środa, 20 sierpnia 2008

Fundusze Obligacji

Obligacje są to papiery wartościowe, w których osoba, która je wprowadza do obrotu deklaruje bycie dłużnikiem wobec właściciela obligacji, o stałym oprocentowaniu. Emitent obligacji zobowiązuje się do okresowego wypłacania jej posiadaczowi oprocentowania, oraz w terminie zwanym terminem wykupu zwrotu jej wartości nominalnej.

Są one według mnie instrumentem archaicznym i tak naprawdę niewiele osób z nich korzysta a jeśli już są to ludzie starsi, kuszeni reklamami w TVP czy PKO BP ;-) Podobnie sprawa wygląda z funduszami obligacji, choć są one dużo częściej stosowane do dywersyfikacji portfela przez świadomych inwestorów. I bardzo dobrze, ponieważ jeśli spojrzymy na schemat, opisywany np tutaj, zauważymy, że obligacje mają swoje "5 minut" w cyklu koniunkturalnym.

Etap 1 Obligacje rozpoczynają Hossę (spadają akcje i towary)
Etap 2 Akcje rozpoczynają Hossę ( obligacje rosną, towary
spadają)
Etap 3 Towary rozpoczynaj Hossę (rosnę wszystkie rynki)
Etap 4 Obligacje rozpoczynają Bessę (akcje i towary rosną)
Etap 5 Akcje rozpoczynają Bessę (obligacje spadają, towary
rosną)
Etap 6 Towary rozpoczynają Bessę (spadają wszystkie rynki)

Kiedy rośnie cena obligacji? Rajd zaczyna się w momencie szczytu inflacji, gdy zbliża się koniec cyklu podwyżek stóp procentowych. Wpływ na ich wycenę ma również sytuacja w gospodarce. Kiedy następuje jej spowolnienie inwestorzy często wybierają obligacje, jako forma ochrony kapitału. Rośnie więc popyt, a za tym ich cena.

Skąd wiemy, że to właśnie już? Spowolnienie w gospodarce jest faktem, nadal rozwijamy się dynamicznie, nie będzie to jednak 7% a 4-5% rocznego wzrostu PKB. Inflacja jest na bardzo wysokim poziomie, głównie za sprawą drożejącej żywności i ropy. W ostatnim czasie zgodnie z tym co dzieje się w szóstym etapie cyklu(spadają wszystkie rynki) baryłka ropy potaniała ze 147$ na 114$. Prawdopodobnie przełoży się to w najbliższej przyszłości na ceny paliw na stacjach benzynowych a więc i na miarę inflacji.

Ile możemy zarobić na funduszach obligacji? Niestety nie mogłem znaleźć dokładnych danych historycznych, jednak zawierzając mojej pamięci było to od 10-20% w skali roku. Jest to bardzo dobry wynik, tym bardziej jeśli uwzględnimy, że mamy do czynienia z jednymi z najbezpieczniejszych aktywów. Obserwując obecne notowania funduszy papierów dłużnych, możemy zauważyć, że pierwsze z nich pokazują roczne stopy zwrotu w granicach 8-10%, co może dać nam wszystkim do myślenia. Są to na tyle dobre perspektywy, że 20% mojego kapitału idzie w celu dywersyfikacji, licząc na dwucyfrowy zarobek, do funduszu obligacji. Jeśli chcesz zainwestować podobnie jak ja, bez ukrytych opłat, otwórz darmowe konto w mBanku z usługą SFI. Możesz to zrobić klikając w czerwoną reklamę migającą w dolnej części panelu po Twojej prawej stronie.

Pamiętajcie jednak, aby przed decyzją inwestycyjną zapoznać się z rubryką "Przeczytaj!" w panelu po waszej prawej stronie.

18 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ufff... wreszcie jest szansa ze nie bede musial uczyc sie zasad rzadzacych inwestowaniem zupelnie na wlasnej skorze. Dla mnie bardzo przydatny blog - nawet jako laik przyswajam o czym piszesz. Dzieki i tak dalej. Nie zapomnij "glosno krzyknac" kiedy zobaczysz przejscie z etapu 1 w etap 2 :)

Cheed pisze...

Z pewnością dam do zrozumienia, że według mnie jest dobry moment do kupowania akcji i budowania swojego portfela na lata. Zapoznaj się z wpisem "Potencjalni liderzy hossy". Niekoniecznie musisz kupować te spółki, bardziej chodzi o to żebyś nauczył się je analizować pod kątem opłacalności inwestycji ;-)

Dzięki za miłe słowa :)

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawy artykuł! Zastanawiam się nad kilkoma kwestiami. Rozumiem, że inwestując w jakiś FI nie będzie to koniecznie fundusz polskich obligacji. Bo skąd prognoza o zwrocie > 10%? Patrząc bowiem na oprocentowanie obligacji skarbowych w Polsce to dla inwestorów indywidualnych wynosi ono 6-7% brutto.

Poza tym jaki fundusz wybrać? Który Cię przekonuje? Przy decyzji kierujesz się danymi historycznymi? Po kupieniu, kiedy najlepiej sprzedać?

Cheed pisze...

Pisałem o funduszach inwestujących głównie w Polsce. A na swoje pytanie sam sobie odpowiedz ;-) Skoro pierwsze fundusze pokazują stopy zwrotu 8-10% a oprocentowanie obligacji wynosi 6-7%. Dlatego nasze pieniądze powierzamy specjalistom.

Z wyborem funduszu to już cięższa sprawa. Dobrze, jeśli fundusz w przeszłości pokazywał, że potrafi zarobić. Ważne jest aby zarządzał mniejszą ilością kapitału - w taki sposób łatwiej mu zarabiać więcej niż konkurencja. Najlepszym momentem do sprzedaży będzie moment kiedy uznam, że Fundusz spełnił swoje zadanie i zarobił, tyle ile sobie zakładałem - domyślnie 15%.

Z funduszy dostępnych przez platformę mBanku ciekawie wygląda PKO/CREDIT SUISSE Obligacji Długoterminowych.

Anonimowy pisze...

@ osiolek

Nie ma szans... zawsze się bedziesz uczyl inwestowania na wlasnej skorze/kasie :)

@ seb

Obligacje pozwalaja zarabiac na:
1. nominalnym oprocentowaniu
2. zmianach cen samych obligacji
Jak zaczna spadac stopy procentowe to te 10% bedzie mozna zarobic wlasnie na wzroscie cen obligacji.

@ topic

Obligacje archaiczne? No, chyba że trzymanie w bieliźniarce do wykupu lub rolowanie. Poza tym jest to papier wartościowy jak każdy inny i też można zarobić ładną kaskę :)

"Kiedy rośnie oprocentowanie obligacji? Rajd zaczyna się w momencie szczytu inflacji, gdy zbliża się koniec cyklu podwyżek stóp procentowych."

Chodziło raczej o cenę a nie o cokolwiek miałoby to znaczyć... oprocentowanie.

Generalnie cena i rentowność obligacji poruszają się w przeciwnych kierunkach.

Anonimowy pisze...

@cheed

Dziękuję za ustosunkowanie się do moich wątpliwości. Czy Ty właśnie wybrałeś FI PKO/CREDIT SUISSE Obligacji Długoterminowych? Czy już coś kupiłeś? Kiedy ew. będzie kupował?

@investor_ts

Dziękuję za uświadomienie mnie, jeśli chodzi o punkt 2. Nie spodziewałem się tego - wydawało mi się, że w przypadku inwestorów indywidualnych możemy liczyć wyłącznie na oprocentowaniu nominalnym. Rozumiem, że Ty również jesteś zwolennikiem inwestycje w FI obligacji?

Cheed pisze...

Pokaż mi inwestora który kupuje obligacje... ;-) Dlatego napisałem, że są archaiczne i trochę zapomniane a szkoda bo w najbliższym czasie dadzą nieźle zarobić.

I rzeczywiście chodziło o cenę, przez wczorajsze mecze Polaków w siatkówce, piłce ręcznej i piłce nożnej do dzisiaj trzęsą mi się ręce ;-)

Nie rozumiem natomiast co miałeś na myśli pisząc, że cena i rentowność obligacji poruszają się w przeciwnych kierunkach. Jeżeli stopy procentowe spadają, to rośnie rentowność obligacji kupionych w okresie wysokich stóp procentowych (a wiec wyżej oprocentowanych) i ich cena w obrocie giełdowym.

Anonimowy pisze...

Czy dobrze rozumiem, że rentowność obligacji rośnie kiedy stopy procentowe spadają? Jeśli tak, to czy nie wydaje Wam się, że to nie jest jeszcze odpowiedni moment na inwestowanie w fi obligacji? Sądzę, że pierwsza obniżka, na którą może zdecydować się RPP to 6 miesięcy...

Pozdrawiam!

Cheed pisze...

@ seb
Nie chcę pisać o swoich konkretnych krokach inwestycyjnych bo nie o to tutaj chodzi. Swój portfel być może będę prezentował w przyszłości, póki co wolę na swoim blogu unikać oskarżeń o naganianie itp. Napisałem w skrócie jak powinno się wybierać fundusz. Uwierz mi będziesz bogatszy w wiedzę i doświadczenia jeśli zrobisz wszystko samodzielnie. A jaka satysfakcja ;-)
Co do drugiego pytania polecam lekturę: http://tnij.org/boj6

Anonimowy pisze...

A co z opłatami za zarządzanie? W SFI mbanku nie ma opłat za kupno/sprzedaż jednostek, ale jest oczywiście opłata za zarządzanie nimi. Czy może mi ktoś powiedzieć jak to działa? I kiedy jest ta opłata pobierana? Czy może jest ona uwzględniona już w kursie fi? Proszę o odpowiedź.

Cheed, możesz tylko napisać swoje przemyślenia i swoje typy. Nie chodzi tu przecież o podawanie kwot... poza tym, prowadzenie bloga jest raczej zajęciem dodatkowym i bardziej non-profit niż profit. Konkretne przykłady są moim zdaniem najbardziej wartościowe. Poza tym i tak pomagasz ludziom w podejmowaniu swojej decyzji. Ciekaw jesteśmy jednak Twoich decyzji. Jak na nich wyszedłeś etc.

Dziękuję i pozdrawiam!

Cheed pisze...

Opłata jest pobierana automatycznie przy codziennej wycenie jednostek uczestnictwa i jest niewidoczna dla klienta - tyle masz ile widzisz na rachunku w mBanku ;-)
Opłata za zarządzanie dla PKO/CREDIT SUISSE Obligacji Długoterminowych wynosi 2,1% rocznie i jest najwyższa ze wszystkich funduszy obligacji dostępnych przez SFI. Jeśli jednak spojrzymy, że następny fundusz obligacji zarobił w przeciągu roku o połowę mniej, to te 0,5% opłaty za zarządzanie więcej nie robi różnicy.

W ostatnim czasie napisałem swoje przemyślenia dotyczące potencjalnych liderów przyszłej hossy. Podobnie było we wpisie "Inwestowanie w bessie", kiedy podałem spółki które według mnie mogą dać zarobić w bardzo krótkim czasie - udało się. Nie chodziło mi jednak aby ktoś kopiował moje poczynania a raczej wyciągał swoje wnioski, szukał analogii do podanych przeze mnie przykładów i argumentów - jednym słowem zaczął myśleć ;-) Nie chcę, aby ktoś wylewał swoje łzy na moim blogu ze względu na to, że nie ustawił stop lossa albo zrobił to źle ;-)

Prowadzenie bloga, rzeczywiście jest zajęciem non-profit bo gdybym robił to dla zysku to już po miesiącu bym zrezygnował ;-) Te kilka dolarów nie jest warte poświęcenia nawet godziny co trzy dni. Jednak cieszy to, że codziennie znajdują się dobre duszyczki, które są zainteresowane reklamami i doceniają moją pracę ;-)

Co do prezentowania mojego portfela to w najbliższym czasie zrobię ankietę w której sami się wypowiecie czy tego chcecie. Odrazu jednak uprzedzam, że nie będę mógł was powiadamiać o każdej transakcji kupna tuż po fakcie, bo niektóre wymagają wyczucia czasu, pełnej koncentracji i zamykane są po 10-20 minutach z kilkuprocentowym zyskiem bądź stratą. Tak było przedwczoraj, kiedy w kilka minut zarobiłem 10% na Magnie.

Również pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Dzięki cheed. Czy z FI jest podobnie jak z biurem maklerskim, tzn. przy zbyciu jednostek otrzymujesz PIT z biura, aby się rozliczyć z uzyskanego dochodu? A co z podatkiem Belki? Z góry dziękuję za odpowiedź.

PS. Poklikałem w ciekawsze reklamy :) Musiałem wyłączyć Adblock Plus :)

Cheed pisze...

Podatek Belki jest potrącany z zysku w momencie sprzedaży jednostek uczestnictwa. Wszystko za Ciebie robią Fundusze Inwestycyjne.

Dzięki za klik, dostałem za niego 4gr :P I od dłuższego czasu przypominam na blogu aby ludzie wchodzili bez włączonego AdBlocka :-)

Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Dzięki Cheed, jednym słowem nie ma to jak podwójne opodatkowania :( Bo przecież należy jeszcze zapłacić podatek od dochodu, tak jak w przypadku samodzielnego inwestowania na giełdzie. Czy się mylę?

Cheed pisze...

Mylisz się :-) Wszelkie kwestie podatkowe, prowizyjne załatwia za Ciebie TFI. Ty cieszysz się tylko ze swojego zysku ;-)

Anonimowy pisze...

Jeśli chodzi o obligacje to możemy je kupić i trzymać do wykupu - mały ale pewny zysk (w tym przypadku się zgadzam że nieco archaiczne i dobre dla emerytów) ale nie zapominajmy że nie musimy trzymać ich do wykupu i możemy nimi handlować jak każdym innym instrumentem notowanym na GPW (chodzi o obligacje rynkowe i w tym przypadku nie mogę się zgodzić że to jest archaiczne).

Rentowność obligacji (ang. yield) jest miarą zysku jaki osiągamy i wynosi kupon/cenę obligacji.

Załóżmy że kupujemy obligację 100 PLN z kuponem 10%. Rentowność wynosi 10 PLN / 100 PLN = 10%. Co będzie gdy cena obligacji spadnie do 80 PLN? Rentowność wyniesie 10 PLN / 80 PLN = 12,5%. Gdy zaś cena wzrośnie do 120 PLN, rentowność spadnie do 10 PLN / 120 PLN = 8,3%. Dlatego pisałem że rentowność i cena obligacji poruszają się w przeciwnych kierunkach. Sorki za łopatologiczny przykład ale nie chcę zbytnio komplikować.

Z powyższego wynika również że:
1. fundusze obligacji nie gwarantują nam zysku (aby mieć gwarancje zysku musimy kupić obligacje i trzymać je do wykupu). Zreszta ostatnie wyniki to pokazują.

2. Na FI Obligacji można zarobić więcej niż wynika to z nominalnego oprocentowania obligacji - dodatkowo na wzroście ceny obligacji.

Cheed pisze...

Rzeczywiście masz rację, chociaż tak jak zaznaczyłem wcześniej ze świecą teraz szukać inwestorów inwestujących w obligacje.
I to co piszesz to oczywiście prawda, jednak należy pamiętać, że spadek rentowności przeszłej odbywa się w warunkach wzrostu rentowności przyszłej i odwrotnie wysoka rentowność przeszła zawsze odbywa się w warunkach obniżenia rentowności przyszłej.

Cheed pisze...

http://wojciechbialek.blox.pl/html - tutaj macie dużo dokładniejszą analizę rynku obligacji na całym świecie. Autor spodziewa się pierwszych obniżek stóp procentowych w okolicach lutego 2009.

Podobne posty