W Polsce jesteśmy na etapie, gdzie ekscytujemy się tym, że powstają coraz to nowe plany budowy dróg, których następnie nie możemy doczekać się przez wiele lat. Jeśli już uda się coś zbudować, to za astronomiczną cenę (prawdopodobnie najwyższa w galaktyce) i dodatkowo już na starcie popękane. W tym samym czasie, na drugiej stronie naszego globu szaleją siły natury, które niszczą wszystko co napotykają na swojej drodze.
Zobaczcie ile Japończykom zajmuje naprawa zniszczonej do granic możliwości infrastruktury...