niedziela, 10 maja 2009

Jak zacząć inwestować na giełdzie?

W ostatnim czasie dostałem trzy maile, których treść jest niemal identyczna. Pozwolę sobie opublikować, w takiej formie w jakiej je dostałem, pytania Macieja. Cały wpis będzie pomocny również dla Vitalija i Pawła.

Przeszukując neta w celu poszukiwania skutecznego sposobu na zainwestowanie oszczędności trafiłem na Twojego bloga.
Przyznam ze mnie zainteresowal i chyba chcialbym zaczać inwestowac na giełdzie.
Niestety nie wiem od czego zacząć. Moze mi troche pomożesz?? Co nalezy zrobić na początek?? Założyć rachunek w DM ale co dalej?? No i nie znam sie za bardzo na rynach akcji?? Jak wygląda Twoj portfel?? Jakie masz u siebie akcje?
No i jeszcze jedno: kryzys, recesja - zwal jak zwal - nie obawiasz sie spadkow na gieldzie?? (nie mam na mysli jakis malych spadkow bo z tym zawsze trzeba sie liczyc ale jakiej totalnej klęski)??


W zasadzie aż zdziwiłem się, że jeszcze nie poruszałem tego tematu na blogu. W internecie jest wielu początkujących inwestorów, którzy czują się zagubieni w gąszczu informacji. Dróg do rozpoczęcia inwestowania jest wiele i znajdziesz inną. Może ona krytykować poszczególne punkty mojego opisu ale im lepiej i staranniej się przygotujesz, tym większa szansa, że nie stracisz błyskawicznie swojego kapitału.

1) Zakładasz rachunek maklerski

Powinien to być pierwszy krok, który umożliwi wam obserwację bieżących notowań bez 15 minutowego opóźnienia jak to ma miejsce na stronach Stooq czy Money. W zasadzie nie ma większej różnicy, czy wybierzesz rachunek płatny czy nie bo przy rocznym rozliczeniu będziesz mógł wpisać opłatę jako koszty uzyskania przychodu. Zgodzimy się chyba jednak, że jeśli na rynku mamy bogatą ofertę darmowych rachunków maklerskich to nie ma sensu przepłacać?

Na początku będziecie zagubieni ogromem możliwości jakie daje porządny rachunek maklerski, stąd wystarczy wam eMakler. Jest tani i bardzo prosty – idealny, żeby liznąć zasad jakie panują na rynku. Jeśli chcecie zacząć od razu z „grubej rury” to polecam również darmowy rachunek maklerski w Alior Banku. Będzie on dla was zupełnie bezpłatny, jeśli otworzycie konto z lokatą nocną i nie będziecie wnioskować o kartę debetową za którą trzeba zapłacić 5zł. Da wam on duże możliwości świadomego podejmowania decyzji inwestycyjnych a także pomoże w zarobieniu większych pieniędzy (np. dzięki wskaźnikom, których nie ma w mBanku). Założyć go możecie na przykład tutaj.

2) Zdobywasz wiedzę

Bardzo pracochłonny etap, tym bardziej, że zdobytą wiedzę chcesz natychmiast sprawdzić w praktyce. Sama wizja wielkich pieniędzy może okazać się niewystarczająca, stąd przydałaby się dodatkowa mobilizacja. Najlepszym wyjściem byłaby sytuacja, gdybyś naprawdę zainteresował się i polubił swoje finanse. Według mnie dobrym motywatorem może być książka Roberta Kiyosakiego „Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec”. Nie przywiązujcie się do przedstawianych tam technik inwestycyjnych, ponieważ często są one naiwne. Ważne żebyście poczuli to coś :)

Kiedy już zauważysz, że finanse osobiste to coś więcej niż tylko papierowe banknoty, czas przejść do prawdziwej edukacji. Tutaj z czystym sumieniem mogę polecić dwie książki A. Elder „Zawód inwestor giełdowy” oraz Z. Komar „Sztuka spekulacji”. Następnie, gdy poznacie podstawy obrotu giełdowego, czas doszkolić się w analizie technicznej. Polecam ją początkującym, ponieważ jest prostsza do opanowania niż analiza fundamentalna. Prawdopodobnie najlepszą pozycją jest J.J. Murphy „Analiza techniczna rynków finansowych”. Skąd zdobywać potrzebne książki? Większość z piszących do mnie w tej sprawie to ludzie młodzi, macie dostęp do bibliotek akademickich i tak naprawdę nie musicie kupować tych pozycji, wystarczy je wypożyczyć.

Problem pojawia się wśród tych, którzy dostępu do takich bibliotek nie mają. Możecie wtedy pójść na łatwiznę i skorzystać z materiałów, które dostępne są w internecie. Pierwszym takim miejscem, które można polecić z czystym sumieniem jest panel edukacyjny Bossy a kolejnym Szkoła Giełdowa. Nauka taka jest mniej efektywna, dużo rzeczy wyleci wam prawdopodobnie z głowy ale niektórzy właśnie tak zaczynają swoją przygodę na giełdzie i odnotowują zadowalające wyniki.

3) Dalej zdobywasz wiedzę, tym razem praktyczną

Nie czytasz już o wszystkich wskaźnikach, formacjach, skupiasz się tylko na tym co jest naprawdę użyteczne dla początkującego inwestora. Możesz skorzystać z kilku wpisów, które zostały opublikowane na moim blogu.

Zacznij od przeczytania Mitów o inwestowaniu. Następnie zapoznaj się z Zasadami Inwestowania, których każdy inwestor powinien się trzymać. Z czasem będziesz w stanie stworzyć własną listę dostosowaną do potrzeb. Na tym etapie jest jednak ważne aby taką listę mieć. Jakimi walorami możesz handlować na GPW dowiesz się z tego wpisu. Jest jeszcze kilka tematów, które często pojawiają się na ustach inwestorów, stąd konieczne jest pogłębienie wiedzy o nich. Mowa tutaj o kwestii podatków, dywidendy oraz popularnych wskaźników takich jak C/Z, C/WK i ROE. Pamiętaj również o zabezpieczaniu swoich transakcji zleceniem Stop Loss, które uchroni stan Twoich finansów. Ostatnią rzeczą, którą chciałem przypomnieć jest oszczędzanie, które nieodzownie łączy się z inwestowaniem.

4) Sprawdź się na polu walki

Byłbym głupcem gdybym kazał wam już na samym początku inwestować swoje pieniądze na giełdzie. Macie już widzę, który moment jest odpowiedni do wejścia w dany walor, który jest odpowiedni do jego sprzedaży, ale jak tego użyć w praktyce? Tutaj moja propozycja spotka się prawdopodobnie z kontrowersjami, ponieważ zaproponuję wam kilkunastodniowe używanie wirtualnego portfela, na przykład tego z portalu Money.pl. Gdy zauważycie na obserwowanej spółce, że dzieje się coś pozytywnego, wrzućcie ją do portfela. Po kilku dniach będziecie widzieli czy potraficie już dokonać trafnego wyboru czy też nie. Granie wirtualnymi pieniędzmi nie zapewni wam emocji, zlekceważycie coś bardzo ważnego, coś co kieruje milionami inwestorów – psychologię. Nie chodzi tu jednak o dokładne odwzorowanie reguł na jakich bazuje rynek a do tego czy będziecie rozumieli swoje pierwsze błędy i stratne transakcje bo bez nich się nie obejdzie.

Na samym końcu odniosę się jeszcze do tematu recesji i strachu przed spadkami. WIG20 nadal pozostaje w trendzie spadkowym i każdego dnia jest zdecydowanie większe prawdopodobieństwo, że będziemy lecieć w dół. Ale nawet w czasie rynku niedźwiedzia na niektórych spółkach można zarobić. Przykładem może być ostatnie korekcyjne odbicie, gdzie spółki rosły o 50% w przeciągu miesiąca. W bessie kluczową zasadą jest chronienie gotówki czyli nie dopuszczanie do większych strat. Straty najczęściej dziesiątkują początkujących inwestorów, ponieważ przez brak zabezpieczeń i błędną ocenę sytuacji, stają się oni najczęściej z przymusu długoterminowymi inwestorami. Jak chronić nasze pieniądze na tak niespokojnym rynku? Do tego służy zlecenie Stop Loss.

15 komentarzy:

Paweł Kata pisze...

Świetny artykuł, Cheed! Nawet mi do głowy nie przyszło, żeby zagrać na giełdzie wirtualnie zanim ulokuję w nich choć złotówkę. Dzięki :D

Anonimowy pisze...

Popieram przedmówcę, bardzo mi pomógł ten artykuł.

Cheed pisze...

@Paweł Kata - pamiętaj tylko, że taka gra nie odwzorowuje w 100% zasad jakie panują na rynku.

@Anonimowy - powodzenia :)

Marcin pisze...

Bardzo dobry wpis, krok po kroku wszystko dobrze tłumaczy. Myślę, że częstsze wpisy przeznaczone dla początkujących inwestorów przyciągną do Ciebie nowych czytelników.

Piotrek pisze...

Wydaję mi się, że dla początkującej osoby lepszym wyborem będzie eMakler w mBanku. Największą wadę emaklera jaką jest brak wykresów, można uznać za całkiem niezłą zaletę dla początkujących. Brak zbyt wielu opcji (w tym wykresów) skłania do lepszego i nieimpulsywnego spekulowania. Ciężko na zaawansowanych rachunkach oprzeć się wgapianiu na wykres, co prowadzi najczęściej do skrajnych emocji związanych z nieprzewidzianymi wahaniami.

eMakler jest mi bliższy do takiej wirtualnej gry, w której jest tylko parę formularzy, kilka informacji, a zasady nadal te same.

Wydaję mi się, że łącząc eMakler z dobrą tabelką w excelu można całkiem sprawnie działać.

Reasumując: dobry wpis, szkoda, że nie przeczytałem go 2 lata temu ;)

Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Bardzo dobry wpis ale do oglądania za darmo notowań bez opoźniej nie trzeba konta maklerskiego na www.mystock.pl notowania po zarejestrowaniu są za darmo dodatkowo na tej stronie od razu jest przekierowanie do zalożenia rachunku w mbanku który te notowania dostarcza ale jeżeli mbank przycina się tak często jak mówią w shoutboxie to go nie polecam:P na tej stronie jest też dostęp do nowych newsów zamieszczanych przez samych uzytkowników oraz forum każdej spółki i shoutbox gdzie można porozmawiać z innymi inwestorami i wymienić się przemysleniami lub przewidywaniami co do wzrostów/spadków

Pozdrawiam

Filip pisze...

Dla początkujących faktycznie polecam mbank, jednakże jeżeli planujesz aktywnie uczestniczyć na rynku kapitałowym proponuje wybrać inny dom maklerski (płatny).

Anonimowy pisze...

Dzięki za namiar na Money.pl.Gratisowe notowania on- line.10 notowań,a w e-maklerze musiałbym zapłacić.Pozostałe linki również pierwsza klasa.)-S.A.

Cheed pisze...

Na Money.pl notowania są opóźnione o 15 minut, przez co niemal zupełnie nieprzydatne do inwestowania. Co do eMaklera, to jedna najlepsza oferta notowań jest za darmo (Cena abonamentu wyświetla się np. 30zł, ale Twoja Cena 0zł).

Pozdr.

Anonimowy pisze...

A przepraszam,w zakładce "mystock",po zarejestrowaniu się, wczoraj.Tylko trzeba zbierać punkty.-S.A.___ P.S.Jest tam również mini chat,....ale nic mądrego tam nie piszą.Ale i tak dziękuję Ci.-S.A.

Student pisze...

Ciekawy wpis. Myślę,że przyda się nie tylko początkującym. Człowiek uczy się przecież całe życie. Ja również polecam e-maklera. Wystarczy na początek, a jak było wspomniane nie przytłacza i nie odstrasza liczbą funkcji.
Zapraszam na mojego bloga, na którym będę poruszał podobne tematy i wskazywał jak można zacząć swoją przygodę z inwestycjami. Link: Finanse Studenta
Pozdrawiam

KEPO pisze...

Bardzo dobry wpis i przydatne wskazówki dla początkujących.

pomnażanie oszczędności na lokatach pisze...

Coraz bardziej interesuje mnie temat inwestowania na giełdzie. Porady w tym artykule bardzo się przydadzą - są konkretne bez zbędnych wstawek. Bardzo fajny pomysł, aby najpierw "poćwiczyć" na wirtualnych pieniądzach.

Adam Borowcowy pisze...

świetny artykuł, dobrze byłoby żeby każdy początkujący inwestor zaczął swoją przygodą z akcjami i innymi papierami wartościowymi od przeczytania go, a dalej przez ciągłe zdobywanie wiedzy, szlifowanie w praktyce, opracowywanie swojej strategi zbliżył się do takich inwestorów jak Waren Buffet. Powodzenia wszystkim początkującym inwestorrom :)

Damian pisze...

Nigdy nie inwestowałem pieniędzy w ten sposób, i chyba raczej bym tego nie zrobił. Moim zdaniem jest zbyt duże ryzyko utraty środków finansowych. Całkowicie mi wystarcza przy zapłacie to, że używam płatności SMS https://www.cashbill.pl/sms/ i wszystko działa jak należy.

Podobne posty