poniedziałek, 27 lipca 2009

Złoto - jak kupić?

Mimo coraz lepszych sygnałów płynących ze światowej gospodarki, ceny złota utrzymują się na wysokim poziomie, powyżej 950 dolarów za uncję. Jeśli inwestor zdecydowałby się na kupno złota jeszcze pół roku temu, mógłby liczyć na blisko 40 procentowy zarobek. Według prognoz, w grudniu uncja powinna kosztować 1,1 tys. dolarów. Oczywiście miejmy świadomość, że to tylko prognoza...


Dlaczego złoto ma rosnąć? Wszystko za sprawą rządów USA i Wielkiej Brytanii, które zdecydowały się na szalony dodruk pieniądza. Powoduje to spadek wartości pieniądza i powolne wchodzenie w fazę rosnącej inflacji (polecam zapoznać się z przebiegiem fazy hiperinflacji w Republice Weimarskiej). Dalszy rozwój wypadków jest łatwy do przewidzenia. Chiny będące największym posiadaczem rezerw walutowych na świecie, znaczną część z nich posiadają w amerykańskich dolarach. Dygnitarze chińscy, zaniepokojeni działaniami USA, postanowili zamienić część dolarowych rezerw na złoto. Na podobne kroki kilka miesięcy wcześniej zdecydował się Rosyjski Bank Centralny. Warto również wspomnieć o tym, że rynek złota jest płytkim rynkiem. Co roku na całym świecie wydobywa się kruszec wart jedynie 100 mld USD.

W ostatnich dniach, otrzymałem dwa maile z pytaniem w jaki sposób można zakupić złoto, aby zabezpieczyć się przed inflacją. Postanowiłem poruszyć ten temat na blogu. Najprostszym sposobem jest kupno certyfikatu RCGLDAOPEN, oferowanego w notowaniach każdego biura maklerskiego. Niestety taka forma inwestowania ma wady. Po pierwsze, jesteśmy bardzo mocno uzależnieniu od zachowania naszej waluty, stąd nawet wzrost cen złota, przy niesprzyjających warunkach, może przynieść nam stratę. Drugą wadą jest to, że inwestując w certyfikat, tak naprawdę nie wiemy w co inwestujemy. Nie dostajemy fizycznej sztabki złota, nie jest ona nawet dla nas przechowywana w żadnym skarbcu. Możemy rozważyć również bogatą ofertę lokat strukturyzowanych opartych o ceny złota. Inwestorzy posiadający zasobne portfele mogą założyć takie w Open Finance lub Wealth Solution. Osoby z uboższymi portfelami powinny zainteresować się ofertą lokat strukturyzowanych w mBanku.

Jeśli wiec inwestowanie w certyfikat oparty na cenie złota jest dla Ciebie zbyt ryzykowne, powinieneś rozejrzeć się za możliwością kupna złota fizycznego. Na początek kilka podstawowych informacji. Wagę złota bardzo często podaje się albo w gramach albo w uncjach (oz). W odniesieniu do złota stosuje się uncję trojańską (jubilerską) równą 31,1035 g. Próba złota to sposób określenia zawartości czystego złota w stopie. Pierwszym sposobem określania próby jest podanie w promilach zawartości kruszcu w stopie. Przykładowo stop zawierający 99,9% czystego złota będzie określony próbą 999.

W dzisiejszych czasach występuje wiele form złota fizycznego. Do najpopularniejszych należą złote sztabki (od 1 grama wzwyż), monety lokacyjne (mające wartość określoną w kruszcu z którego zostały wybite), monety kolekcjonerskie (posiadają w sobie wartość kruszcu + wartość kolekcjonerską) oraz biżuteria (pamiętajmy o jej głównym celu ozdobnym a nie inwestycyjnym).

Gdzie najlepiej kupić takie złoto? Do wyboru mamy sklepy takie jak enumizmatyka czy emonety. Marże tam są naprawdę atrakcyjne i od czasu do czasu pojawiają się promocje czy upusty nawet do 20 procent. Oficjalny sklep Mennicy Polskiej od kilku dni nie działa, być może po okresie przerwy ruszą z promocjami. Trzecim źródłem złota może być NBP, jednak przy okazji sprzedaży monet musimy uzbroić się w cierpliwość i odczekać swoje w kolejce. Kantory/lombardy oferują wysokie ceny, dlatego je skreśliłbym w pierwszej kolejności. Na Allegro możemy uzyskać bardzo atrakcyjne ceny, musimy jednocześnie uważnie sprawdzić wiarygodność naszego partnera, aby nie paść ofiarą oszustwa. Ostatnim proponowanym przeze mnie źródłem zakupu złota może być placówka bankowa Reiffeisen. Bank oferuje konkurencyjne ceny złota i umożliwia jego kupno na miejscu wyłączając koszty przesyłki. Więcej szczegółów tutaj.

Mimo wszystko, przy okazji każdej inwestycji, należy pamiętać o ryzyku. Jeśli chodzi o inwestycje w złoto to jest to sprawa złożona. Ceny złota w przeciągu 8 lat wzrosły czterokrotnie, dając imponującą stopę zwrotu. Według mnie powinno ono raczej chronić nasze portfele przed inflacją i skutkami pustego drukowania pieniędzy. Na przestrzeni lat zmieniło się jednak postrzeganie aurum i stało się ono standardowym instrumentem spekulacyjnym (duży udział w tym miały hundusze hedingowe). Jeśli mam wyrazić swoją opinię to polecam trzymać w złocie 10-20% swoich pieniędzy, tak aby chronić je przed inflacją i nie przegapić ewentualnego rajdu centowego. Kopalnią wiedzy dla inwestujących w złoto, może okazać się blog Dwagrosze.

poniedziałek, 6 lipca 2009

Zmiany w podatkach

Minęła już połowa roku, wydawało się, że wszystkie tegoroczne kwestie podatkowe są mi już znane - a jednak. Człowiek uczy się całe życie i tak było też kilka dni temu, kiedy to uświadomiłem sobie, że nie warto jest w tym roku zarabiać mało. Niby jest to uniwersalna prawda ale po przez nowelizację prawa podatkowego stało się to jeszcze bardziej dobitne.

Kwestię podatków poruszałem na blogu kilkukrotnie. Wystarczy tutaj wspomnieć o rozwiązaniu problemu jak płacić podatki za Google Adsense. Mam nadzieję, że dzisiejszego wpisu nie będziecie mi mieli za złe.


Opisywana przeze mnie zmiana obejmie przede wszystkim uczniów, studentów i osoby zarabiające niewiele. Wchodząc głębiej w szczegóły dotknie przede wszystkim ludzi prowadzących własne serwisy internetowe i blogi.

Od stycznia 2009 roku, umowy o dzieło i umowy zlecenie(na ich podstawie funkcjonuje większość programów partnerskich) o wartości do 200 złotych traktowane są jako małe umowy. Jakie wynikają z tego konsekwencje? Przede wszystkim podlegają one zryczałtowanemu podatkowi 18% a nie jak do tej pory podatkowi dochodowemu od osób fizycznych. Cechą charakterystyczną podatku zryczałtowanego jest to, że nie wlicza się do niego kosztów uzyskania przychodu, które w umowach zlecenie/o dzieło wynoszą 20%. Jeśli zarobimy w dowolnym programie partnerskim 100 złotych to zapłacimy od tego 18 złotych podatku. Jeszcze rok wcześniej te 100 złotych było by pomniejszone o 20% kosztów uzyskania przychodu(20 zł) i dopiero od 80 złotych był by liczony podatek.

Dalszą konsekwencją, która jest szczególnie dotkliwa dla uczniów/studentów to fakt, że podatku zryczałtowanego nie wlicza się do zeznania PIT składanego do końca kwietnia każdego roku. Jeśli w zeznaniu PIT wykażemy, że nasze dochody nie osiągnęły 3091 złotych(kwota na rok 2009) to pobrane przez płatników zaliczki zostaną zakwalifikowane jako nadpłata i zwrócone przekazem/na nasze konto. W przypadku tzw. "małych umów" nie ma mowy o żadnym zwrocie pobranych zaliczek. Każdy kto choć raz dostał zwrot podatku, wie jakie to przyjemne uczucie :) Dodatkowo należy podkreślić, że jeśli rozliczamy się na zasadach podatku zryczałtowanego od małych umów, to płatnik nie będzie wystawiał nam PIT11.

Co o proponowanej zmianie sądzą specjaliści od prawa podatkowego? "Nowelizację należy ocenić krytycznie. Uproszczenie sposobu rozliczeń dokonywanych przez płatników nie usprawiedliwia naruszenia zasady równości podatników" – mówi Paweł Jabłonowski. Zdaniem eksperta wprowadzając ryczałt, ze względu na brak odliczeń oraz kwoty wolnej od podatku, należało określić jego wysokość na poziomie niższym niż 18 proc. "Ryczałt ten jest w tym przypadku pewnym paradoksem, ponieważ faktyczne obciążenie podatkowe jest wyższe u osób mniej zarabiających niż osób osiągających wyższe dochody" – uważa Paweł Jabłonowski.

Jak zabezpieczyć się przed nowymi zmianami? Przede wszystkim, jeśli zależy nam na zwrocie zapłaconego podatku, warto założyć blokady w programach partnerskich i wypłacać pieniądze dopiero po przekroczeniu progu 200 złotych. Nie będą mieć z tym problemu osoby korzystające z Google Adsense(próg wypłaty to 100$ czyli 200-400zł), ale już partnerzy współpracujący z Adkontekst, Złotymi Myślami czy Blogvertising jak najbardziej. Podpisując umowę poza internetowymi programami partnerskimi warto zapamiętać sobie próg 200zł i wynegocjować przynajmniej te 201 złotych ;)

PS: Dzisiaj, czyli 6 lipca przypada okrągła rocznica powstania tego bloga. Dziękuje, tym starszym jak i zarazem nowszym czytelnikom za to, że wspierają mnie w moich działaniach. Dla osoby która jako pierwsza opublikuje komentarz pod tym wpisem ufunduję książkę o tematyce giełdowej. Nie zapomnijcie zostawić swojego maila abym pobrał wasz adres :)

piątek, 3 lipca 2009

Podsumowanie czerwca

Mija dwunasty miesiąc mojej działalności w ramach bloga. W czerwcu powstało zaledwie 4 wpisy, od rozpoczęcia działalności w lipcu – 92. Miesiąc ten był rekordowym miesiącu i nie ma się czym chwalić, lenistwa nic nie usprawiedliwia. Z komentarzami było tak jak z częstotliwością wpisów, tym razem powstało ich tylko 23. Mimo wszystko dziękuję...

1) Podsumowanie maja

2) Lokata na 14 procent

3) Oszczędzanie #2

4) Koniec podatku Belki

Czerwiec był na giełdzie niezbyt udanym miesiącem. Utknęliśmy w 150 punktowej konsolidacji z której jednak w połowie czerwca wybiliśmy się ponad 2000 punktów, aby następnie bardzo szybko zanurkować. Ostatecznie indeks w przeciągu poprzedniego miesiąca stracił niecałe 3 procent.


Na blogu w przeciągu ostatniego miesiąca nie doszło do żadnych zmian w tym miesiącu prawdopodobnie poeksperymentuje troszeczkę z kolorystyką reklam, ponieważ po dłuższym czasie nawet dla mnie stają się mdłe ;)

Czerwiec był również kolejnym miesiącem w którym banki toczyły ostrą walkę o depozyty klientów. Rozpoczął ją Getin Bank swoją lokatą na 6%, która dzięki codziennej kapitalizacji omija Belkę. Jest odpowiednikiem lokaty na 7,4%, więcej szczegółów tutaj. Kolejnym produktem był depozyt w Open Finance nazwany Lokata Optymalna na której to również omijamy Belkę, dzięki czemu odpowiada ona lokacie na ponad 8% w skali roku. Warto wspomnieć, że oferta ta zniknie już w najbliższą niedzielę, także jest to ostatni moment aby z niej skorzystać. Który depozyt wybrać? Jeśli możecie powierzyć swoje pieniądze na dłużej wybierzcie Open Finance(brak odsetek przy zerwaniu wcześniej lokaty). Jeśli natomiast zależy wam na dostępności środków wybierzcie Lokatę Codzienną, którą możecie zerwać każdego dnia.

Na sam koniec czas najwyższy podsumować ankietę w której mogliście głosować przez cały czerwiec. Pytanie brzmiało: "Jak zamierzasz bronić się przed inflacją?". Jej wyniki możecie prześledzić na załączonym poniżej obrazku. Po jej wynikach widać, że moi czytelnicy są świadomymi inwestorami a te 10% głosujący na opcję "pieniądze" są raczej żartownisiami :) Już teraz gorąco zachęcam do wzięcia udziału w najnowszej ankiecie, którą możecie znaleźć jak zawsze w prawym górnym rogu.


Podobne posty