sobota, 13 września 2008

ZA Puławy

W jednym z postów na swoim blogu napisałem swego czasu, że mimo świetnych perspektyw jakie stoją przed polską branżą chemiczną nigdy nie zainwestuję w Puławy czy Ciech, ponieważ nie do końca rozumiem ten biznes. Nie wiem na czym tam się zarabia, nie wiem przed jakimi problemami stoją spółki z branży. Domeną każdego człowieka jest jednak ciągły rozwój, dlatego idąc tym tropem postanowiłem „powęszyć” w tym temacie i napisać kilka przemyśleń. Postaram się znaleźć spółkę, która w perspektywie przyszłej hossy może dać nam bezpiecznie i solidnie zarobić.

Mój wybór z prostego względu padł na Zakłady Azotowe Puławy – patriotyzm lokalny ;-) Jest to największa firma Wielkiej Syntezy Chemicznej w Polsce i jedno z największych tego typu przedsiębiorstw w tej części świata. Powstanie zakładów zaplanowano w 1960 roku a produkcję uruchomiono w 1966 roku. W 2005 roku spółka trafiła na giełdę. Obecnie 50,72% pakietu akcji pozostaje w rękach Skarbu Państwa, 9,9% jest własnością Kompanii Węglowej, a 5,01% - ING OFE.

Zacznijmy więc analizę od samej góry a więc od Prezesa Zarządu, Pawła Jarczewskiego. Jest on absolwentem Wydziału Handlu Zagranicznego w SGH na kierunku Ekonomika i Organizacja Handlu Zagranicznego. Od początku swojej kariery związany był z Puławami i mniejszymi spółkami które z nimi współpracują. Stanowisko prezesa Zarządu objął w kwietniu 2008 roku, pokonując w konkursie pięciu innych kandydatów na to stanowisko. Lubi podkreślać, że jest tylko wynajętym menedżerem, którego celem jest wzrost wartości spółki, który będzie widoczny w wynikach finansowych i przełoży się na ceny akcji. Tutaj więc nie można się przyczepić i Prezes z pewnością nie jest słabym ogniwem.

Spółka zajmuje się głównie produkcją mocznika i melaminy. Ten pierwszy stał się w ostatnich latach „Złotą Inwestycją” – warto dodać, że Puławy zajmują pierwsze miejsce w eksporcie RSM(roztworu saletrzano-mocznikowego). Mocznik jest nie tylko najbardziej popularnym nawozem dla rolnictwa, ale ostatnio coraz częściej wykorzystuje się go na świecie w postaci roztworu do redukcji emisji tlenków azotu w silnikach Diesla i elektrowniach. Dzięki inwestycjom przeprowadzonym w ostatnich kilku latach, zakłady stały się trzecim producentem melaminy na świecie(10% produkcji globalnej) z produkcją na poziomie 96 tys. ton. Z melaminy powstają np. tworzywa sztuczne, barwniki, kleje a nawet leki.

Wiem, że to wszystko brzmi bardzo tajemniczo, a przeciętny konsument nie ma o tych wyrobach pojęcia. Jeden z produktów cieszy się jednak dużym powodzeniem – Puławy są bowiem dostawcą dwutlenku węgla dla koncernu Coca-Cola na obszarze Europy Centralnej i Południowej.

Spółka ma także wizję i pieniądze na dalszy rozwój. W Podstrefie Puławy Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Starachowice” spółka realizuje inwestycję „tlenowoania-amoniak-mocznik”. Będzie to ciąg technologiczny umożliwiający produkcję roztworu AdBlue, stosowanego do redukcji spalin w silnikach Diesla. Dzięki lokalizacji inwestycji w SSE połowę zainwestowanych środków spółka odzyska w postaci ulg podatkowych.

Pozytywnie nastraja także sojusz jaki spółka zawiązała z Zakładami Chemicznymi Police, podpisując list intencyjny w maju tego roku. Oba zakłady działają w tej samej branży, nie stanowią jednak dla siebie konkurencji – raczej uzupełniają wzajemnie swoją ofertę. W Puławach 53% przychodów podochodzi ze sprzedaży nawozów, 37% z chemikaliów a pozostałe 10% z innych produktów. W przypadku Polic 75% sprzedaży to nawozy, 16% to biel a tylko 9% stanowią chemikalia. Z informacji pochodzących z obu spółek wynika, że powstało już kilka zespołów specjalistów z obu zakładów, które poszukują potencjalnych korzyści wynikających z tego partnerstwa. Dzięki sojuszowi spółki mogą sprawniej organizować logistykę i taniej pozyskiwać surowce.

No właśnie te surowce... Puławy zużywają 6,5% całego wykorzystywanego w Polsce gazu ziemnego i są jego największym konsumentem. Dziś europejskie ceny gazu importowanego z Rosji to 250$ za 1000m3. Prezes Gazpromu, Alieksiej Miller wspominał ostatnio, że w najbliższych latach podwyżki cen gazu do 800$ są całkiem prawdopodobne. Z każdej sytuacji jest jednak wyjście – w tym przypadku pomysł nazywa się „zgazowywanie węgla”. Będzie to projekt oparty o dwie największe firmy Lubelszczyzny: Kopalnię Bogdanka i Puławy. Jego studium wykonalności i opłacalności jest obecnie zlecone firmie doradczej Bechtel. Jak mówi sam prezes Jarczewski: „Ten projekt może zdecydować o losach firmy w najbliższych dekadach. Projekt będzie więc miał wymierne znaczenie dla całej naszej gospodarki”.

Na koniec warto spojrzeć na wskaźniki i sytuację techniczną spółki. C/Z jest na poziomie 5,45; C/WK 1,17 a ROE 5,92% – nie ma się więc do czego przyczepić, potencjał wzrostu jest. Technicznie wygląda to już znacznie gorzej, Puławy przełamały trend wzrostowy i akumulację, jeśli solidnie wzrosną obroty, można rozpocząć w granicach <90zł ze stop losem ustawionym na poziomie ostatniego wsparcia 84zł.

3 komentarze:

SVInvestment pisze...

Jeśli chodzi o regionalizm to sercem też jestem za Puławami :)

Bardzo ważnym produktem powstającym w ZA są saletry ( głównie amonowa ). Pomimo złych czynników jakie niesie za sobą nawożenie gleb(eutrofizacja wód, zakwaszenie i zasolenie gleb) zużycie nawozów nie maleje, zatem firma ma zapewniony stały popyt na materiały. Dodatkowym plusem jest zróżnicowanie powstających produktów pomiędzy różne gałęzie przemysłu.
Jednym z produktów jest malamina (melanina to pigment nadający kolor naszym włosom, skórze i tęczówkom oczu :)


Cheed bardzo ciekawa i wartościowa analiza. Czekamy na więcej takich, pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Cheed skad wziąleś te wszyswtkie info??
w razie możliwości napisz w kolejnej publikacji, lub na e-mail: theredel@gmail.com

Cheed pisze...

Szczegółowe dane pochodzą z najnowszego wydania magazynu businessman.pl.

Przemyślenia pochodzą z własnej głowy i krótkiego studiowania sytuacji w branży chemicznej.

Podobne posty