wtorek, 18 listopada 2008

Rok rządów gabinetu Tuska

Staram się unikać tematów politycznych na blogu, ponieważ takie dyskusje zawsze prowadzą do niepotrzebnych sporów. Mimo wszystko, muszę podsumować(postaram się zrobić to obiektywnie!) roczną działalność rządu, ale tylko w tych aspektach, które interesują nas – inwestorów. Uzmysłowić sobie musimy, że tak naprawdę każdy dział administracji rządowej pośrednio wpływa gospodarkę i finanse, my jednak zajmiemy się Ministerstwem Finansów, Gospodarki i Skarbu oraz samym Premierem.


1) Premier - Donald Tusk

W przedwyborczej kampanii rozbudził oczekiwania Polaków za co obecnie przyjdzie mu słono zapłacić. Gdybym zajmował się politycznymi dokonaniami premiera, ocena byłaby wyższa, nam jednak chodzi o gospodarkę i finanse – tutaj kluczowe projekty nie mają szans na wejście w życie bez zgody szefa rządu. Jeszcze w 2007 roku poparcie dla PO wśród członków Business Centre Club wynosiło 82,9%, dzisiaj zwolenników jest już tylko 44% i aż 54% przeciwników. Marek Goliszewski, prezes BCC argumentuje to tak: „To rezultat tego, że my, jako przedsiębiorcy, głosowaliśmy za głęboką reformą finansów publicznych, reformą podatków, kodeksu pracy, likwidacją dotacji do KRUS, zmniejszeniem biurokracji, liczby kontroli, zniesieniem podwójnego opodatkowania dywidendy, zniesieniem podatku Belki itd. Dziś przedsiębiorcy widzą, że reform jak nie było, tak nie ma.” Jesteśmy jednym z trzech najbiedniejszych państw UE(obok Rumunii i Bułgarii) i te reformy są konieczne do tego, aby zmniejszać dystans dzielący nas od rozwiniętych państw UE.

Ocena BCC do której się przychylam: 3,5.

2) Ministerstwo Finansów – Jacek Rostkowski

Trzyma w ryzach nasze finanse publiczne i w znacznym stopniu przyczyni się do przyszłorocznej obniżki deficytu publicznego. Jego aktywne działania w tej materii pozwolą nam spełnić kryteria EMR2. Cieszy oko również przygotowana przez MF mapa drogowa wejścia do strefy Euro, według której powinniśmy zdążyć przed finałami ME2012 w Polsce i na Ukrainie co powinno być traktowane jako priorytet. Pozytywnie także należy przyjąć aktywność na arenie międzynarodowej w dziedzinie finansów po przez udzielenie pożyczki Islandii. Minister Finansów znajduje się troszkę w cieniu, ale tak naprawdę wykonuje olbrzymią pracę.

Żałuję tylko, że nie ustrzegł się kilku poważnych błędów. Z dużą stanowczością opiera się pomysłom likwidacji podatku Belki. Łatanie dziury budżetowej po przez sprzedaż obligacji w sytuacji dużej niepewności na rynkach finansowych nie wydaje się najlepszym rozwiązaniem. Z wielkim bólem przyjąłem też wiadomość, że to właśnie urzędnicy z tego ministerstwa najbardziej opierają się rozwiązaniom nazwanym „pakietem Szejnfelda”. Największe zagrożenie widzę, jednak w założeniach do przyszłorocznego budżetu, szczególnie w części zakładanego wzrostu PKB na poziomie 4,8%, podczas gdy szacunki różnych analityków wskazują, że będzie to od 1,5-4%. Oby Minister Rostkowski nie musiał się tłumaczyć przed wyborcami z podwyżki podatków czy składki emerytalnej. Szacowane przyszłoroczne potrzeby finansowania zagranicznego wynoszą w przypadku Polski 114 mld $, podczas gdy dla Rosji są to 203 mld $ a Ukrainy 69 mld $. Takie dane redukują wiarygodność zapewnień o redukcji podatków.

Wystawiając szkolną ocenę ministrowi Rostkowskiemu, przychylę się do oceny przyznanej mu przez przedsiębiorców zrzeszonych w BCC, którzy ocenili go na 3,5.

3) Ministerstwo Skarbu – Aleksander Grad

Zacznę od tego, że poprzednicy mieli znakomitą sytuację – brak kryzysu, giełdy światowe na swoich szczytach i powinni wtedy sprywatyzować większość państwowych molochów. Niestety nie zrobili tego a rzeczywistość w jakiej obecnie żyjemy jest taka jak jest – albo prywatyzujemy majątek narodowy za marne grosze, albo się z tym wstrzymujemy.

Jaką strategię wybrał polski rząd? W zasadzie ciężko ocenić, niby próbuje się prywatyzować(Enea, ZA Tarnów), ale tegoroczne założenia wpływów o których mówił Minister Grad, wskazując na kwotę 5 mld zł, są nierealne. Zapowiedzi szybkiej prywatyzacji wielu dużych przedsiębiorstw państwowych pozostają jedynie zapowiedziami. Kilka dni temu mieliśmy wizytę przedstawicieli polskiego rządu na Bliskim Wschodzie - rozmowy dotyczyły między innymi udziału tamtejszych inwestorów w polskich projektach prywatyzacyjnych. Póki co efekty tych rozmów nie są znane a oceniam jedynie realne działania - nie obietnicę.

Tutaj również przychylę się do oceny przedsiębiorców z BCC, którzy ocenili Aleksandra Grada na 2,8.

4) Minister Gospodarki – Waldemar Pawlak

Być może moja niska ocena wynika z niewiedzy, bo tak naprawdę Waldemar Pawlak wyraźnie stoi w cieniu, próżno szukać większych osiągnięć tego resortu. Minęły już czasy w których wystarczy nie psuć, żeby być dobrze ocenianym – gospodarka mimo zyskującego poparcie liberalnego podejścia nie jest kompletnym „samograjem”. Brakuje długoletnich planów rozwoju poszczególnych gałęzi. Niby mówi się o upowszechnieniu internetu na wsi, o konieczności budowy elektrowni atomowych, ale same słowa to jak już pisałem za mało. Ucichła też sprawa o nowoczesnym, spełniającym wymogi ochrony środowiska naturalnego, wykorzystaniu naszych zasobów węgla... Być może obowiązki pełnienia funkcji wicepremiera za bardzo obciążają Waldemara Pawlaka?

Uważam, że 2,44 wystawione przez przedsiębiorców z BCC jest adekwatne do wyników pracy tego resortu.

1 komentarz:

Marcin pisze...

Twój blog jest coraz lepszy. Widać wyraźny progres.

Podobne posty