piątek, 21 listopada 2008

Trudny debiut Enei

10 listopada na parkiecie zadebiutowały Prawa do Akcji Enei. Dla tych, którzy nie interesowali się tym IPO, przedstawię pokrótce profil działalności spółki. Enea jest firmą energetyczną zaopatrującą w Polsce 2,3 mln klientów(14,6% udziału w rynku) i mającą 8,3% udziału w krajowej produkcji energii elektrycznej. W czasie oferty publicznej Enea wprowadzi ponad 149 milionów akcji i po jej emisji udział państwa w akcjonariacie zmniejszy się do 60,8%.


Jakie spółka ma przed sobą perspektywy rozwoju? Szacuje się, że popyt na energię elektryczną w najbliższych 10 latach wzrośnie o 25%. Nieznane są jeszcze efekty wprowadzenia pakietu klimatycznego na szczeblu europejskim, można jednak mieć pewność, że zmusi to spółkę do znacznych nakładów inwestycyjnych. Oczywiście nie z własnej kieszeni – przełożone zostanie to na klientów. Niestety energia elektryczna to nie samochód, gdzie w momencie wzrostu cen benzyny przesiadamy się do komunikacji miejskiej – tutaj wyboru nie mamy, szczególnie w warunkach ograniczonej konkurencji. Największym zagrożeniem dla spółki, jest to, że ceny energii elektrycznej w Polsce regulowane są przez URE i co za tym idzie, wyniki finansowe są zależne w ścisłym stopniu od innego podmiotu.

Enea z emisji publicznej planuje pozyskać 2,9 mld zł, ale zamierza zainwestować w najbliższych kilku latach nawet 4 razy więcej. Do 2015 roku chciałaby mieć już działające dwa bloki w należącej do grupy Elektrowni Kozienice o łącznej mocy 2 tys. MW, zmodernizowane mają zostać istniejące bloki(by nie trzeba było ich wyłączać). W przeciągu najbliższych 2 lat zamierzają włączyć do swojej sieci elektrownie wiatrowe o mocy co najmniej 300 MW. Obszarem zainteresowania jest także energetyka wodna i biogazowanie. Prezes liczy się z koniecznością ekspansji – na jego oku znajduje się Elektrociepłownia Białystok oraz PEC w Śremie.

Czy prywatyzacja w tak trudnym momencie dla rynku kapitałowego ma sens? Energetyka dramatycznie potrzebuje nie tylko kapitału, ale i nowoczesnego zarządzania kadrami oraz wysokich standardów biznesowych. Upublicznienie jest znakomitą metodą na spełnienie tych potrzeb – wystarczy spojrzeć na dotychczasową historię prywatyzacji spółek przez GPW. Enea była gotowa do wejścia na giełdę już w 2005 roku, kiedy można ją było sprzedać za cenę dwa razy wyższą i sukces byłby murowany. Niestety decyzja ta została odłożona w czasie. Dzisiaj minister skarbu stoi między młotem a kowadłem – sprzedać po wysokiej cenie i narazić się na ryzyko fiaska, ale ochronić przed posądzeniami o sprzedaż majątku narodowego za grosze, czy może jednak sprzedać za niższą cenę aby rozpocząć proces stopniowej prywatyzacji spółki. Minister wybrał opcję pierwszą, nie wiem na ile było to podyktowane słupkami sondażowymi a na ile rzeczywistymi olbrzymimi potrzebami pozyskania kapitału przez polską branżę energetyczną.

Wchodzić czy nie wchodzić?

Naturalny konkurentem dla Enei na warszawskiej giełdzie jest czeski CEZ. Porównując obie spółki szybko nasuwa się jeden wniosek – Enea to spółka droga. Podczas gdy C/Z wynosi dla Cezu ~8,5 to dla Enei jest to już blisko 30(ciężko dokładnie wyliczyć ze względu na chaos panujący w prospekcie). Wyraźnie cena emisyjna nie dyskontuje tutaj załamania z jakim mamy do czynienia od ponad roku...

PS: Chciałem was jeszcze poinformować o promocjach doładowań komórki w mBanku(tam też dostępne są regulaminy – haczyków nie widzę). Mając telefon w Orange i doładowując swoją komórkę dwukrotnie w przeciągu siedmiu dni, otrzymacie bonusowe 200% drugiego doładowania na rozmowy i smsy w Orange(np. doładowujecie dzisiaj za 5zł, za drugim razem za 50zł i dostajecie gratis 100zł).
Jest też druga promocja dla klientów PlusGSM(SamiSwoi, 36,6), doładowując konto za minimum 30zł a następnie wysyłając smsa(1,22zł) o treści WYGRAM na numer 7178 bierzecie udział w losowaniu Toyoty Yaris i 1000 innych atrakcyjnych nagród. Próbujcie szczęścia – mi ono w ostatnim czasie dopisuje ;-)

Jeśli doładujecie telefony po przez kliknięcie w banner z mojej strony(na dole po prawej nad logiem Pajacyka, następnie z menu u góry wybierzcie Inne/Doładowania GSM) dostanę za to jakieś grosze, które w przyszłości być może pójdą na własną domenę. Z góry serdeczne dzięki!

3 komentarze:

dylandog pisze...

Ciekawy wpis, ale sama Enea wygląda mało zachęcająco. Wysoki C/Z to oczywiście zły prognostyk, ale tak sobie myślę, że chyba zawsze mocnym argumentem przeciw wchodzeniu w taki interes jest to, że państwo zachowuje 60% udziałów.

Piękne są te polityczne jeremiady przeciw wyprzedawaniu 'majątku narodowego'- kojarzy mi się z tym jak w podstawówce uczyli, żeby nie pisać po podręcznikach bo to 'własność społeczna'.

W kwestii ofert operatorów - ta od Orange jest całkiem ciekawa, natomiast z Yaris w Plusie... he, he.
pozdrawiam

Cheed pisze...

Mimo wszystko akcjonariat stabilny(18% akcji po 20,14zł objął Vattenfall, kilka procent ma także Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz OFE) i po pewnym ustabilizowaniu się ceny na rynkowym poziomie przyjrzę się dokładniej spółce.

Co do promocji w Plusie - Yarisa będzie ciężko wygrać, natomiast zawsze zostaje te 1000 innych nagród ;-) Po ostatnich przygodach uwierzyłem, że w takich konkursach można coś wygrać - bilans za poprzedni miesiąc +1000zł z samych konkursów.

Pozdrawiam.

Zbyszek Papiński pisze...

Jeśli chodzi o Eneę to tam jest zainteresowany zdaje się Vatenfall i taniej im pewnie będzie "przekonać" kogo trzeba z jakiegoś ministerstwa do kolejnej puli akcji niż na przykład ogłaszać wezwanie.
Pozdr

Podobne posty