wtorek, 17 listopada 2009

Drugi rok rządów gabinetu Tuska

16 listopada minęły dwa lata od powołania rządu Donalda Tuska. W ubiegłym roku również podsumowałem dokonania tej ekipy i mimo, że staram się odchodzić kiedy tylko mogę od polityki, taki wpis wydaje się pożądany. Ponownie skupię się na kwestiach gospodarczych (9 sukcesach i porażkach), bądź mających istotny wpływ na finanse publiczne.


Sam premier ocenił dwa lata swojego urzędowania na mocną czwórkę. Wydaje mi się, że jest to ocena zawyżona. Swoja drogą, dziwna to szkoła w której uczniowie sami sobie wystawiają oceny :)

Co się udało?

1) Reforma jednego okienka - mimo iż się nie udała to wreszcie coś w tej kwestii się ruszyło. W najbliższych miesiącach można się spodziewać dostosowania tych rozwiązań do realiów a także wprowadzenia systemu zero okienka. Może to się okazać prawdziwą rewolucją. Plus trochę na siłę, ale niech będzie.

2) Ustawę z 19 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która radykalnie ograniczyła kontrole w firmach (teraz trwają w zależności od wielkości przedsiębiorstwa 12, 18 i 24 dni). Wydaje mi się, że nie ma co nękać polskiej przedsiębiorczości dłużej niż miesiąc. Jeśli ktoś kombinuje, to 24 dni w zupełności wystarczą aby wykryć nieprawidłowości.

3) Nowelizacja Kodeksu Spółek Handlowych, która zmniejszyła wymagania do założenia spółek kapitałowych: z ograniczoną odpowiedzialnością do 5 tysięcy (z 50 tys. zł) oraz akcyjnej do 100 tysięcy (z 500 tys. zł).

4) Ustawę o emeryturach pomostowych, która zmniejszyła liczbę osób uprawnionych do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę z 1 mln do 250 tys. osób. Jest to niezmiernie ważne dla naszego systemu emerytalnego - nie stać nas na wcześniejsze emerytury dla tak dużej liczby osób.

5) Wycofanie wojsk z Iraku - dyskusyjna interwencja wojskowa na którą poszło dużo pieniędzy. Potraktujmy to jako lekcję i poligon doświadczalny dla naszych żołnierzy.

6) Polska jest dzisiaj największym placem budowy autostrad w Europie. Nieważne, że trwa to tak długo - ważne, że są budowane.

7) Budowa Orlików - dzisiaj niemal każdy widzi, że niezłej jakości boiska rosną wokół szkól jak grzyby po deszczu. Wolę, żeby pieniądze szły na takie projekty a nie kampanie wyborcze polityków.

8) Wysokie wykorzystanie przyznanych nam środków unijnych. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem wykonania budżetu i nie ma tutaj żadnego zagrożenia.

9) Ruszyły trudne projekty prywatyzacyjne, takie jak PGE oraz GPW. Na przyszły rok planowane są debiuty giełdowe takich graczy jak PZU, Polkomtel czy Tauron.

Co się nie udało?

1) Cały pakiet antykryzysowy okazał się bublem. Niech świadczy o tym statystyka - do tej pory zaledwie dwóm firmom udało się skorzystać z "oferowanej pomocy".

2) Brak reformy finansów publicznych. Mowa tutaj nie o kosmetycznych zmianach (przekształcenie gospodarstw pomocniczych w inne jednostki) ale reformy KRUS czy ZUS. Nie docierają do mnie argumenty, że ktoś nie chce się na takie coś zgodzić. W czasach kryzysu takie reformy najłatwiej przeprowadzić a bierność w tym zakresie oznacza wyłącznie niechęć do takich reform.

3) Komisja Przyjazne Państwo, mająca walczyć z bublami prawnymi sama okazała się bublem. Zainteresowanych odsyłam do stanowiska BCC.

4) Wszystko co się dzieje z przyszłorocznym budżetem. Realny deficyt szacowany jest na około 80 miliardów złotych a sztuczki i manipulacje zemszczą się na finansach publicznych za kilka lat. Kryzys był i zawsze będzie najlepszym momentem na cięcia w wyśrubowanych wydatkach.

5) Skandaliczne zachowanie ministra finansów, który jest jednym z najsłabszych ogniw tego rządu. Odnosi się to głownie do punktu 4, ale warto wspomnieć również o wpadkach na łamach prasy. O ostatniej możecie przeczytać np. tutaj.

6) Głupie projekty prywatyzacyjne, takie jak sprzedaż małych pakietów akcji KGHM. Po sfinalizowaniu transakcji Skarb Państwa nadal będzie większościowym akcjonariuszem, doraźnie załatany zostanie tylko budżet. Myślę, że każdy zgodziłby się na tego typu transakcje w przypadku reformy finansów - w obecnym przypadku jest to jedynie odkładanie problemów na później.

7) Drobny klapsik należy się także za populizm wygłoszony w Expose. Wzrost gospodarczy z 5% nie przyśpieszył a spadł. Bezrobocie z 8% nie spadło a wręcz przeciwnie - wzrosło. Jedyna obniżka podatków zaaplikowana została nam dzięki poprzedniemu rządowi. Hasło liberalizm i PO wywołuje dzisiaj już raczej uśmiech na ustach :)

8) Brak reformy szkolnictwa wyższego. Ciężko reformą nazwać wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek czy podwyżke oprocentowania związanej z kredytem studenckim.

9) Budżet zadaniowy, który pomógłby efektywnie wykorzystywać środki publiczne, mimo zapewnień, nadal nie funkcjonuje należycie. Wszyscy czekamy na jego pełną realizację.

PS: Jestem ciekawy jak wy oceniacie minione dwa lata? Postarajcie się podejść do sprawy apolitycznie, spójrzcie z czysto gospodarczego/fiskalnego kryterium.

8 komentarzy:

harmonogram milionera pisze...

Nie wspomiałeś o dalej kulejącej służbie zdrowia (min. braku pieniędzy na szczepionki) i głupawe pomysły dot. systemu emerytalnego http://harmonogrammilionera.blogspot.com/2009/10/wakacje-pod-palmami-na-emeryturze.html

MacDada pisze...

"Co się udało?
1) Reforma jednego okienka - MIMO IŻ SIĘ NIE UDAŁA to bla bla bla"

No tak, nie ma to jak zamienić porażkę w sukces... istny cud ;)

Cheed pisze...

@MacDad - ten plus tak trochę nad wyrost, żeby zachęcić do działania. Dałem za dobre chęci i traktuję to jako pierwszy krok w celu uproszczenia procedury zakładania własnej działalności gospodarczej.

Pozdr.

lukaszpp pisze...

Wspomniałbym jeszcze o trzech nieudanych rzeczach:
1) nic się nie zmieniło w sprawie kredytów studenckich
2) nie usunięto (mimo zapowiedzi) tzw. podatku belki, który jest utrapieniem ludzi chcących inwestować - nie tylko na rynku czy w funduszach, ale też
3) w systemie social lending. Wciąż nieuporządkowana podatkowo sprawa - Polska nie nadąża za nowoczesnymi rozwiązaniami.
Jak dla mnie nie zasługuje nawet na 3, ale z dobroci serca dałbym 3 na szynach :P

Cheed pisze...

W sprawie kredytów studenckim nie zgodzę się - zmieniło się ostatnio wiele (zmieni się od przyszłego roku). I to raczej na niekorzyść dla większości studentów. Po szczegóły zapraszam TUTAJ i TUTAJ. Z podatkiem Belki fakt - dobrze, że przypomniałeś :)

Pozdr.

lukaszpp pisze...

A, taki skrót myślowy :P nic się nie zmieniło na lepsze. A że na gorsze to wiem - na forum Jakuba jest o tym też dyskusja.

Astakos pisze...

A co miałoby się zmienić z belką? Ten podatek jest nie do ruszenia, wątpię czy któryś rząd kiedykolwiek z niego zrezygnuje, dobrze że ostatnio wreszcie wyjaśniło się z lokatami "antybelkowymi", tzn są poprawne w świetle prawa.

Co do reformy związanej KSH to trochę sie pospieszyli obniżając stopy - są one oczywiście liczone w euro i teraz mimo że są niższe to jeszcze złoty o wiele mocniejszy więc kto wie czy się z tym nie cofną.

Cheed pisze...

Zapowiedzi w obu poprzednich kampaniach były jednakowe - wybierzcie nas a zniesiemy podatek Belki. Niestety politycy przyzwyczaili już ludzi do kłamstwa i wyborcy nie mają zamiaru wyciągać konsekwencji. Na SLD też nie ma co liczyć, skoro to oni wprowadzili ten podatek.

Pozdr.

Podobne posty