środa, 27 kwietnia 2011

Prof. Rybiński kontra Rząd Tuska

Nie wiem czy też macie takie wrażenie, że po otwarciu lodówki, może z niej wyskoczyć prof. Rybiński. W mediach jest go pełno i choć w większości poruszanych spraw ma on całkowitą rację, to przydałoby się mu trochę więcej ogłady i spokoju. Zyskałby wtedy na pewno na autentyczności i wiarygodności, a ta jest niezmiernie istotna w starciu z pijarowcami po drugiej stronie barykady. W dzisiejszym wpisie chciałem natomiast zaprezentować jego bardzo dobre przemówienie na Kongresie Nowej Prawicy. Enjoy!




Przypominam również o inicjatywie prof. Rybińskiego o wdzięcznej nazwie Pozwij Rząd. Licznik przebił już 5 tysięcy.

5 komentarzy:

matipl pisze...

eee tam Rybiński nie jest o wiele lepszy. Bardzo podobna gadka marketingowa tylko z drugiej strony.
Kiedyś już kilkukrotnie obalano jego słowa dot. zadłużenia i PRL.

Jak już mam słuchać o finansach, wolę bardziej rzeczowe osoby.
Chociaż pewnie człowiek, który ogląda tylko seriale bardziej zrozumiem Rybińskiego niż Balcerowicza - ech...

durom pisze...

Populista i nic więcej. I on był wice NBP. Całe szczęście że Polska to przetrwała. Bicie piany i tyle. Dlaczego on nic nie działał wcześniej? Balcerowicz go obudził?
Szkoda czasu na takie bajanie.

Cheed pisze...

@matipl - nie czytałem jeszcze wiarygodnego wypunktowania błędów dotyczącego tzw. długu Gierka w kontekście do długu Rostowskiego. Jak masz linka, to podrzuć z chęcią poczytam. Rzuć też jakieś nazwiska - chodzi o te bardziej rzeczowe osoby :)

@durom - jako wiceprzewodniczący NBP, nawet gdyby chciał, to wiele zdziałać by nie mógł (ani popsuć ani naprawić). Co innego funkcja ministra finansów. Nie zgadzam się również z Twoim twierdzeniem "populista i nic więcej". To, że jest populistą to niewątpliwy fakt (parcie na szkło), ale z drugiej strony mówi o rzeczach ważnych i wyjątkowo rzeczowo (wzrost zatrudnienia w administracji, biurokracja i skostnienie gospodarki itp.).

Pozdr.

OFE pisze...

To co pisze prof. Rybiński to prawda. Nagłośnił jako pierwszy problemy polskiego państwa. Żeby nie być gołosłownym, zbierzmy garść danych za prof. Rybińskim, które powinny dać nam do myślenia:

dług publiczny w latach 2008-13 wzrośnie o 330 mld zł, tj. 100 mld USD, podczas gdy dług zaciągnięty przez Gierka w latach siedemdziesiątych XX wieku liczony wg dzisiejszej siły nabywczej wynosił 50 mld USD,

w 1990 roku rocznik ustaw miał 20 cm, dzisiaj ma 2 metry,

w 1990 roku było 159 tys. urzędników, dzisiaj jest 430 tys.
za rządów PiS przybyło 50 tys. urzędników,

za rządów PO przybyło kolejne 50 tys. urzędników,

w latach 1989-2006 politycy utworzyli 406 strategii rządowych z czego w 2006 roku było ważnych ok. 250,

w latach 2010-2020 będziemy w sytuacji, kiedy na rynku pracy znajdować się będą równocześnie osoby z wyżu demograficznego urodzone po II wojnie światowej oraz ich dzieci urodzone w latach 70-tych i 80-tych XX wieku,

po roku 2020 demografia będzie z roku na rok wyglądała coraz gorzej, skończą się środki z UE, dzisiejsi 50-latkowie staną się 60-letnimi emerytami,

obecnie rodzi się 1,36 dziecka na rodzinę, podczas gdy powinno ich być 2,1 aby utrzymać populację na obecnym poziomie,

nasza energetyka oparta jest w ponad 90% na węglu, co pociągnie za sobą olbrzymie koszty związane z emisją CO2,

w roku 2040 będziemy 9-tym najstarszym krajem na świecie z 33 mln bardzo starych ludzi, których nie będzie stać na zbyt wiele z śmiesznie niskimi emeryturami z ZUS (bo po dzisiejszym dniu już wiem na 100% że wówczas OFE od wielu lat nie będą już istniały).

Takie są fakty i prof. Rybiński o tym mówi.

Cheed pisze...

Dzięki za tę garść przytłaczających danych - przydadzą się w jednym miejscu. Choć na pewno nie możemy być z nich dumni. Szkoda, że tak mało z nich przebija się do mainstreamowych mediów. Królują za to zielone mapki i stwierdzenie "za waszych czasów było gorzej".

Pozdr.

Podobne posty