sobota, 27 marca 2010

Czas skończyć z Getin Bankiem

W kwietniu ubiegłego roku założyłem konto w Getin Banku. Wtedy była to naprawdę atrakcyjna oferta - darmowe prowadzenie konta (po rezygnacji z karty debetowej), konto oszczędnościowe oprocentowane na 6% (nielimitowane wypłaty) i 60zł w prezencie. Idealnie nadawało się jako drugie konto czyli tzw. wpłatomat. Oferta cieszyła się dużym zainteresowaniem, szczególnie dla mieszkańców mniejszych miast (główny target Getinu). Wszystko jednak zniweczył kryzys, przez który spece z banku Czarneckiego zaczęli myśleć tylko o zysku...


Pierwsze czerwone światełko zapaliło się już we wrześniu 2009. Wtedy to Getin Bank zagrał nieczysto. Po cichu wprowadził opłaty za drugi i kolejny przelew w miesiącu z konta oszczędnościowego. Co więcej, nie była to opłata mała, bo wynosiła aż 9,99zł (utrzymana do dzisiaj). Oliwy do ognia dołożył również spadek oprocentowania konta oszczędnościowego.

Od kilku tygodni, spece z Getinu, majstrują przy nazwie marketingowej swojego konta internetowego. Początkowy pakiet e-Getin zmienił się na obecny getin24. Nie obyło się oczywiście bez zmian w ofercie - w większości niestety na gorsze.

1) Oprocentowanie konta oszczędnościowego spadło do 4,75 procent. Jest to nadal więcej niż w mBanku (4% na eMax+, 4,5% na lokacie jednodniowej) ale po wprowadzeniu opłaty za drugi i kolejny przelew w miesiącu, jego utrzymywanie nie jest już tak opłacalne.

2) Nowe opłaty do karty debetowej (mnie nie dotyczą). Chodzi o prowizję 0,99zł za sprawdzenie salda (we wszystkich bankomatach), 0,99zł za wypłatę z BZWBK i eCARDu (darmowy tylko Euronet). Wypłata z pozostałych bankomatów obciążona jest prowizją 2 procent kwoty transakcji (min. 5zł).

3) Zakończenie promocji zwolnienia z opłaty za posiadanie karty debetowej przez okres 6 miesięcy. Dla klientów, którzy uzyskali już ten przywilej, pozostaje on nadal w mocy.

Na tych przykładach widać, że Czarnecki zamierza oskubać swoich klientów na każdym kroku. Po roku przygody z Getin Bankiem czas ją zakończyć. Wcześniej nie mogłem tego zrobić, ponieważ rozwiązanie umowy przed upływem 12 miesięcy, wyceniane jest przez Getin na 50zł. W związku z tym powstanie mała luka którą zamierzam wypełnić. W najbliższym czasie mam zamiar otworzyć następne konto i podobnie jak w przypadku eGetinu chciałbym na nim zyskać. Oczywistym kandydatem wydaje się nowy produkt BZWBK (100zł w prezencie), niestety nie znam póki co jego specyfiki. A może któryś z czytelników ma dla mnie inną propozycję? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.

8 komentarzy:

Marek pisze...

Jakie są haczyki konta w WBK w promocji opisywał APP na swoim blogu. IMO konto jest ciekawe pod warunkiem że nie płacimy kartą kredytową, wtedy ten cash back na karcie jest opłacalny, inaczej to nie ma sensu, lepiej płacić kredytówką cash backiem:) Ale jak nie mamy kredytówki z cash backiem a płacimy dużo kartą to to się zaczyna opłacać od płatności 300 złotych miesięcznie. Z karty można zrezygnować, ale samo konto jako główny ROR nie jest za tanie. Przelew do obcego banku 0,50 zł, a po 5 sms (do autoryzacji) kolejne 0,20 zł za sms. Plusem jest dobry system internetowy (ale np. przelewy pomiędzy rachunkami w WBK nie są wykonywane w nocy). Kolejnym plusem są konta walutowe obsługiwane przez walutomat - można zbierać na wakacje. Oferta depozytowa taka sobie, zarówno w PLN i jak i walutach. Kredytówki nie są najlepsze na rynku, ale
funkcjonalne.

Ja osobiście mam konto w WBK, ale trzymam je tylko do obsługi walutomatu.

Wilk pisze...

Po tych 5 darmowych smsach nawet przelew wewnetrzny jest platny (20 gr).

A cashback raczej nie powala. Przeciez placac male kwoty lepiej robic to gotowka (wieksza samokontrola, po za tym w np. sklepach osiedlowych raczej nie przyjmuja platnosci karta), z kolei przy zakupie drozszych rzeczy latwiej sie targowac przy platnosci gotowka (sklep przy platnosci karta odprowadza prowizje).

Marek pisze...

Jak mieszkałem na osiedlu w Poznaniu na studiach to przez kilka lat miałem sklep osiedlowy który nie przyjmował kart.
Potem pojawiła się Żabka, potem inny sklep sieciowy (nie pamiętam nazwy) te już przyjmowały karty to i po niedługim czasie się w tym sklepie pojawił terminal do kart. Konkurencja czyni cuda.

Problemem mogą być limity, ale to też zależy. Jak się mieszka samemu to się przecież kupując bułki nie zrobi zakupów za 10 zł czy tam inną minimalną kwotę.

Natomiast teraz mieszkam w Finlandii i Ci którzy płacą gotówką są w mniejszości. Poczta - wysłanie kartek 2€ płatność kartą, zakupy w supermarkecie (fakt nie ma prawie małych osiedlowych sklepów), kwota 1, 2 czy 3 € karta i nie ma żadnych problemów. Ciekawostką jest że choćbym się i XXX podpisał to nikt nie sprawdzi podpisu. I tak wszędzie. Zresztą wiele spraw można zapłacić tylko przelewem (mieszkanie, składa na związek studentów itd.)

A koszty sms można ominąć zmniejszając bezpieczeństwo, zwiększając limit kwotowy transakcji nie wymagający kodu sms i stowrzenie przelewów zdefiniowanych jako bez sms-owych.

Zdzichu pisze...

@Cheed,

Sam zalozylem konto w Getinie by mieć tanią w obsludze kartę kredytową. Później poleciłem konto małżonce i oboje zgarnęliśmy po 60 zł. Teraz wchodzą takie opłaty, że rezygnuję z karty. Konta nie zamykam, póki jest bezpłatne. Niech sobie czeka na lepsze czasy. Pewnie w końcu jakaś promocja wejdzie i może będzie warto wrócić do użytkowania.

Krzysztof pisze...

Tylko żebyś tylko nie trafił na taką promocję jak właśnie ostatnio w BZ WBK - tylko dla nowych klientów.

Cheed pisze...

@Wilk - konto jest rzeczywiście stosunkowo drogie z tym, że ja zamierzam przede wszystkim zgarnąć tą stówkę i przy pierwszej nadarzającej się okazji uciec :)

@Marek - fajnie, że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami są to naprawdę cenne uwagi. Dzięki!

@Zdzichu - Mam teraz cztery konta i myślę, że to maksimum. Z tej oferty najgorzej wypada Getin dlatego prawdopodobnie je zamknę. Początkowo traktowałem je jako wpłatomat (mieszkam w mniejszym mieście gdzie prawdziwych wpłatomatów nie ma), ale przekonałem się, że nie jest to wygodne rozwiązanie. Do Getinu przychodzą przede wszystkim ludzie starsi, którym trzeba tłumaczyć, że lokata ma oprocentowanie zmienne i nie przedłuży się ponownie na 10% w skali roku :) Czasami taka wizyta, przy której zamierzam wpłacić pieniądze na swoje konto, zajmowała mi 20-30 minut. To stanowczo za długo...

@Ksob - to jest widoczna tendencja we wszystkich bankach. Ludzie są leniwi dlatego, nie zamykają swoich kont i można ich przez to wykorzystywać (finansowo). Bardziej opłaca się wpompować pieniądze w pozyskanie nowych klientów. Ja jestem osobą mobilną i jeśli ktoś daje mi więcej, to nie mam sentymentów, tylko zamykam stare konto.

Pozdr.

Zdzichu pisze...

@ Cheed a nie myślałeś, żeby zostawić to konto, skoro prowadzenie jest bezpłatne? Zamkniesz karty itp. a do konta wrócisz jak się oferta poprawi, lub wejdzie jakiś fajny produkt, co kiedyś pewnie nastąpi.

Cheed pisze...

Ustaliłem sobie limit 4 kont, żeby móc nieustannie analizować ich ofertę. Teraz zamierzam spróbować z kontem w BZWBK. Co do Getinu, to jeśli poprawią swoją ofertę to i tak będą premiować nowych klientów, więc bardziej opłaca się zamknąć konto i ponownie je otworzyć.

Pozdr.

Podobne posty