poniedziałek, 21 grudnia 2009

Alior Bank podnosi opłaty za kartę

Alior Bank szturmem wszedł na polski rynek bankowości. Po pierwszym roku działalności, posiadają 545 tysięcy aktywnych kont - nieźle ale poniżej oczekiwań zarządu. Sam zwiedziony gratisową stówką przelewaną na konto skusiłem się. Mimo wszystko mBank nadal pozostaje dla mnie podstawowym rachunkiem ze względu na "darmowość". Z tego względu posiadam w Alior Banku zwykły ROR (konto z lokatą nocną) bez karty debetowej. Oprócz tego od kilku miesięcy posiadam tam również niezły rachunek maklerski. Taka konstrukcja zapewniła mi darmowe korzystanie z solidnego produktu bankowego. Od 1 lutego (dla nowych kont od 1 stycznia) Alior Bank wprowadza jednak podwyższone opłaty za kartę debetową. Dzisiaj mogę uspokoić wszystkich posiadaczy konta bez karty - nas te opłaty nie obejmą. Przynajmniej w najbliższej przyszłości...


Nowa TPiO zakłada wzrost opłaty za kartę debetową z 3 do 5 złotych. Alior Bank tłumaczy ten krok rosnącymi kosztami obsługi darmowych wypłat z bankomatów w Polsce i na świecie. Oprócz tego przewidziana jest jeszcze dodatkowa opłata w wysokości 4 złotych dla osób, które nie traktują Alior Banku jako głównego konta. Oto pięć warunków, po których spełnieniu, będziemy zwolnieni z dodatkowej opłaty.

1) Dostajemy przelew od pracodawcy, stypendium, renta/emerytura z ZUS. Nie ma wymogu co do wysokości takiego przelewu.

2) Dostajemy przelew z innego banku na kwotę 2000zł. Wymóg ten jest zmniejszony do 1000zł jeśli jesteśmy studentem/uczniem/słuchaczem do 24 roku życia.

3) Posiadamy w Alior Banku depozyty o średnim saldzie miesięcznym minimum 10 tysięcy zł. Za depozyt uznaje się ROR, rachunek oszczędnościowy, jednostki funduszy inwestycyjnych, lokaty i bankowe papiery wartościowe. Trzy ostatnie muszą być koniecznie nabyte w Alior Banku.

4) Mamy uruchomiony kredyt o średnim miesięcznym saldzie minimum 5 tysięcy zł. Za kredyt uznaje się kartę kredytową, pożyczkę, kredyt odnawialny oraz kredyt zabezpieczony na nieruchomości.

5) Właściciel rachunku nie ukończył 19 roku życia.

Jako widać podane wyżej wymogi nie są zbyt wygórowane (szczególnie ten pierwszy i drugi) ale jednak są i należy o nich pamiętać. Za spełnienie któregokolwiek z nich, nie tylko nie pobiorą od was opłaty dodatkowej. Zostaniecie także objęci ubezpieczeniem Assistance. W jego skład wchodzi Pomoc medyczna na terenie RP (np. wizyta lekarza, pielęgniarki w domu ubezpieczonego), Pomoc w domu (naprawa RTV/AGD/PC, dozór mienia) oraz Pomoc w podróży samochodem (naprawa/holowanie, samochód zastępczy). Po szczegóły zapraszam do regulaminu gdyż nie sposób wszystkiego opisać. Przeczytajcie uważnie §2, skąd dowiecie są czym według ubezpieczyciela jest np. nagłe zachorowanie czy nieszczęśliwy wypadek. Dzięki temu od razu wyłapiecie wszystkie kruczki jakie stosuje ubezpieczyciel. Ja swego czasu natknąłem się na taki w ubezpieczeniu karty Euro26.

Z innych "nowinek" sprawdzenie salda w bankomacie będzie od 1 lutego kosztowało złotówkę. Obsługa karty kredytowej kosztować ma 5 złotych miesięcznie. Opłata ta nie zostanie pobrana pod warunkiem wykonania min. 4 transakcji bezgotówkowych w danym cyklu rozliczeniowym. Zmianie ulegnie także roczny wolumen transakcji zwalniający z opłaty za wznowienie karty MasterCard Silver (15 tys. zł) i MasterCard Gold (30 tys. zł).

Ciekawy jestem jak oceniacie zmiany TPiO? Czy ktoś z was zamierza zrezygnować z konta, bądź samej tylko karty? Jak oceniacie Alior Bank w rok od jego uruchomienia?

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ja rezygnuje, banda buraków.

Anonimowy pisze...

Ja zostawiam skoro nie wprowadzili opłat za samo konto bez karty. Ogolnie jestem z Aliora zadowolony chociaz zbyt czesto wiesza sie rachunek maklerski.

Maciek

Cheed pisze...

Jakbym miał kartę to również bym się denerwował. Ubezpieczenie wygląda ciekawie ale jakbym się chciał ubezpieczyć to bym to zrobił a nie prosił bank. Co do rachunku maklerskiego to mnie awarie na szczęście omijają, chociaż nie mogę śledzić notowań każdego dnia.

Pozdr.

INEED$ pisze...

Ja rezygnuje z karty :) w ING kosztuje mnie tylko 2zł. A co do awarii też mnie ominęły :)

Cheed pisze...

A nie szkoda Ci tych 2 złotych? Możesz mięć przecież darmową kartę w mBanku...

Pozdr.

Joanna Zadrożna pisze...

Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

Podobne posty