czwartek, 10 lutego 2011

Czego nauczyłem się o pieniądzach?

Na pytanie zadane w tytule wpisu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Doświadczenia życiowe każdego z nas różne. Z różnych miejsc startowaliśmy, w różnych miejscach obecnie się znajdujemy. Uznałem jednak, że czas najwyższy wypunktować kilka czy też kilkanaście tez łączących się z finansami z mojego punktu widzenia. Was również zachęcam do przeprowadzenia takiego krótkiego rachunku sumienia. Pomoże to uporządkować wasze życie i rozstrzygnąć sporne decyzje finansowe.


1) Naśladuj ludzi, którzy zarabiają dużo, a wydają mało - nigdy odwrotnie.

"Z kim przestajesz, takim się stajesz" - ta maksyma sprawdza się w świecie finansów jak ulał.

2) Pieniądze szczęścia nie dają

Z tym zgodzi się chyba każdy z moich czytelników? Na pewno jednak nasze samopoczucie poprawi się, gdy nie będziemy zadłużeni, a zaoszczędzone pieniądze pozwolą przetrwać ewentualne ciężkie chwile (tzw. fundusz bezpieczeństwa).

3) Twoje pieniądze są Twoją własnością - Ty za nie odpowiadasz

Ludzie kochają zrzucać odpowiedzialność za własne niepowodzenia na barki innych. Próbuj tego za wszelką cenę unikać - efekty przyjdą same.

4) Postaw przed sobą cel do którego zmierzasz

Trudno osiągać cele finansowe, jeśli nie wiesz tak naprawdę co będzie Twoją nagrodą za wytrwałą walkę. Załóż sobie, że zbierasz na dom, samochód czy osiągnięcie niezależności finansowej po 40 roku życia. Metoda "małych kroków" naprawdę działa!

5) Ogranicz wydawanie pieniędzy na towary, które nie są Ci niezbędne na codzień

Chodzi tutaj głównie o nowe konsole, karty graficzne czy telefony. Nie ma w tym nic złego, żeby od czasu do czasu wymieniać stary sprzęt na nowy (np. Paweł Kata z bloga Oszczędzanie sprawił sobie długo wyczekiwanego iPhona). Problem pojawia się natomiast, gdy zapragniemy mieć każdą nowość, płacąc za nią kartą kredytową. Uwierzcie mi - można się zapomnieć.

6) Naucz się nawyku oszczędzania

Nie chodzi tutaj o zwykłe zgredzenie - nie chcemy być uważani za dusigrosza ;) Może jednak warto porównać sklepową cenę rzeczy którą się interesujemy z ofertami na Allegro czy w porównywarkach internetowych (sam korzystam ze Skąpca). Zapoznaj się również z ideą zakupów grupowych (np. Groupon), można zaoszczędzić nawet do 90 procent! Taka forma oszczędzania jest wygodna i praktyczna.

7) Kontroluj małe kwoty

Ciastko na mieście, kawa w kawiarni, gazeta w kiosku itp. Niby niewiele (ledwie kilka złotych), ale po zsumowaniu tych wydatków i zrobieniu rocznego zestawienia, wyjdzie spora suma. Warto zwracać na takie małe sumy uwagę i ograniczyć wydawanie tych pieniędzy do minimum. To samo tyczy się kont bankowych - po co płacić za coś, co można mieć za darmo (zupełnie darmowe rachunki oferuje np. Deutsche Bank czy Open Finance). Po tym jak już mamy darmowe konto, możemy ograniczyć inne wydatki (np. prowizja za opłatę rachunków w sklepach - robimy darmowy przelew z konta).

8) Początki są zawsze najtrudniejsze

Czytałem ostatnio na jednym z anglojęzycznych blogów, że statystycznie 9 na 10 początkujących businessmanów/freelancerów nie zarobiło w internecie nawet dolara. Dopiero ten dziesiąty, często zagryzając wargi, dopiął swego i stworzył źródło pasywnego dochodu. To jest oczywiście rada dla wszystkich, nie tylko freelancerów. Nie warto się poddawać, nawet jeśli początkowo nie widać efektów. Dzięki uporowi, własnym umiejętnościom i odrobinie szczęścia można osiągnąć sukces.

9) Unikaj dużych molochów bankowych

Duże banki z racji tego, że posiadają liczną bazę klientów, traktują Cię jak kmiotka, którym można pomiatać. Dla nich jesteś anonimowy i Twoje odejście (w mało mobilnej Polsce) ich nie zaboli. Stąd pojawiają się oferty np. lokat 3 miesięcznych na 2,55 procent brutto (Pekao), podczas gdy konkurencja oferuje ponad dwa razy tyle (Open Finance). Unikaj bankozaurów i bądź mobilnym klientem - możesz jedynie zyskać.

10) Czas jest cenniejszy niż pieniądz

Mając czas, możesz wytworzyć/zdobyć/wypracować pieniądz. Mając pieniądze przy jednoczesnym braku czasu (różnie to można zrozumieć ;)) nie zrobisz nic. Dlatego też, dbaj o swój własny czas i "wydawaj" go mądrze. Nie gap się kilka godzin dziennie w telewizor, opuść różowe serwisy pudelkowe - na pewno na tym zyskasz. Zaoszczędzony czas, będziesz mógł spożytkować czy to na dalsze zarabianie, czy też na konsumpcję.

Ciekawy jestem co wy myślicie o moich tezach? Bazując na własnym doświadczeniu, dodalibyście jakieś inne?

16 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ja bym dodał czytaj umowy żeby później nie było zaskoczenia.

Paweł

Anonimowy pisze...

Sam pamiętam jak dałem się naciągnąć w niektórych bankach - konto za darmo a później się okazywało że za kartę trzeba bulić 5zł...

casher.pl pisze...

Dorzuciłbym jeszcze: "Pieniądz musi pracować".

Oszczędzanie jest fundamentem, jednak nie inwestując nie zbudujesz całego domu :)

Zatem... oszczędzaj, stwórz kapitał który zapewni Ci spokój, a następnie jak najszybciej przejdź do inwestowania.

Zdzisław pisze...

Odróżniaj uwagi tych którzy chcą Ci pomóc i się cieszyć Twoimi sukcesami (tych można słuchać) od uwag tych, którzy Ci zaczynają zazdrościć, docinają i wskazują tylko na minusy Twoich poczynań.

Jak zaczniesz oszczędzać, ktoś nazwie Cię dusigroszem. Sam wiesz co dla Ciebie będzie dusigroszstwem a definicja innej osoby może do Ciebie nie przystawać.

Jak zbierzesz jakiś zapas pieniędzy, ktoś powie że system finansowy pewnie upadnie i wszystko stracisz.

To są wymówki tych, którzy nie potrafią zarządzać własnymi finansami i szukają wymówek. Chętnie zglebią takiego jak Ty, który się wybija ponad ich niski poziom.

Pozdrawiam

Sokomaniak pisze...

I trzymaj "buzię na kłódkę" na temat swojego oszczędzania i stanu portfela. Ochłodzi to zapał "rodzinki" na pożyczki, głupie docinki czy zazdrość.

bilancio pisze...

"zupełnie darmowe rachunki oferuje np. Deutsche Bank"

Konto w dbNET nie jest zupełnie darmowe, jeśli posiadamy kartę.
Czy się lubi czy, darmowy jest np. mBank czy wspomniany OpenOnline (via Noble Bank).

Cheed pisze...

@casher - słuszna rada :)

@Zdzisław - presja nazwania dusigroszem jest według mnie naprawdę ogromna :) Nie można robić nic na pokaz, ale lepiej unikać takich kontrowersyjnych sytuacji.

@Sokomaniak - pożyczki dla rodziny i znajomych - skąd ja to znam ;) Teraz pożyczam maksymalnie tyle, ile mogę stracić na jednej transakcji giełdowej (maks. kilkaset złotych).

@bilancio - dbNET jest darmowy jeśli wykonamy kartą debetową co najmniej jedną transakcję finansową (wypłata gotówki z bankomatu, płatność w sklepie/internecie) w miesiącu. Szczegóły we wpisie do którego linkowałem. Sorry, ale jeśli ktoś nie potrafi spełnić tego warunku to albo jest gimnazjalistą (są dla nich specjalne rachunki), albo konto z kartą jest mu niepotrzebne.

Pozdr.

OFE pisze...

Płać najpierw sobie.
Optymalizuj wydatki.
Myśl o tym jak zarabiać, a nie jak wydawać.
Myśl na dużą skalę.
Czytaj o/zapoznaj się z ludźmi sukcesu
Ciągle się ucz i rozwijaj

Gratuluję, fajny wpis ;)

Naokoło Wieży pisze...

11/ Czas nie jest twoim przyjacielem
12/ Dobry zwyczaj, nie pożyczaj

Anonimowy pisze...

"Czas nie jest twoim przyjacielem" a dlaczego? Mozesz wyjasnic?

Anonimowy pisze...

Na zakończenie tak treściwego wpisu i komentarzy należy jeszcze wspomnieć:
"Memento mori" i oczywiście "Carpe diem"

Ps Sorry za literówki

Krzysztof Sobolewski pisze...

Nigdy nie przestawaj się uczyć.
Staraj się cały czas zwiększać swoją wiedzę na temat finansów. Zacząć można powoli, od takich podstaw jak inflacja vs realne oprocentowanie, różnice między kontami oszczędnościowymi a lokatami itp.

Co jakiś czas przeglądaj oferty banków.
Bo te zmieniają się bardzo często. Może akurat kończy ci się ważność karty kredytowej i w innym banku dostaniesz lepsze warunki?

Cheed pisze...

Dzięki wszystkim za swoje propozycje - na pewno przydadzą się nam w codziennym życiu.

Pozdr.

Anonimowy pisze...

Pytanko o RSS'a nie wiem co robię źle, dodałem go do iGoogle, ale kolejność wpisów tam mam odwrotną, tzn najstarsze na górze, i nowych nie widzę...

Cheed pisze...

Jest to niestety znany problem mojego kanału RSS. Nikt nie potrafił go rozwiązać, wszelkie polecane metody nie dały skutku. To znaczy, że wszystkie wpisy są w odwrotnej kolejności, jednak na moim komputerze widać te najnowsze - są na samym dole.

W tym momencie, na samej górze jest wpis "300 tys. chętnych na GPW", a na samym dole "Czego nauczyłem się o pieniądzach". Daj znać, jeśli u Ciebie jest inaczej.

Gdyby taka forma subskrypcji najnowszych wpisów na blogu nie wystarczyła, można dostawać taką informacje na skrzynkę mailową (bez spamu, dzień po publikacji wpisu przychodzi o nim informacja na maila). Wystarczy kliknąć tutaj.

Pozdr.

Cheed pisze...

Spróbuj teraz dodać ten kanał - powinno działać poprawnie. Problemem był "Event Feed" w zakładce Optimize w Feedburnerze. Piszę to dla potomnych ;)

Pozdr.

Podobne posty