niedziela, 31 maja 2009

Adkontekst

Jak już pewnie większość stałych czytelników bloga zauważyła, od ponad miesiąca na mojej witrynie reklamy Google Adsense zostały zastąpione tymi oferowanymi przez Adkontekst. Mam świadomość, że wielu zaprzyjaźnionych bloggerów było ciekawych jakie wyniki uda się w tym okresie osiągnąć aby ocenić ich przydatność. Wpis nie mieści się stricte w ramach tematyki bloga, ale od czasu do czasu warto uwolnić się od giełdy i pomyśleć o źródłach dodatkowego dochodu.


1) Zapisanie do programu

Samo przyłączenie do programu partnerskiego nie stanowi żadnej trudności. Nie musimy oczekiwać na bzdurne kartki z PINem, które bardzo często giną w drodze. Możemy również założyć konto testowe, dzięki któremu będziemy mogli zobaczyć jak Adkontekst sprawuje się w praktyce. Tak zarobione środki oczywiście również będzie można wypłacić.

W moim przypadku, konto zakładałem już jakiś czas temu i najzwyczajniej w świecie o nim zapomniałem. Na szczęście zgłosił się do mnie na maila jeden z pracowników Adkontekst i zaproponował współpracę.

2) Support

Coś czego od zawsze brakowało w Google Adsense. Forum Google zawalone jest złośliwymi opiniami sfrustrowanych użytkowników a wypowiedzi pracowników Google ze świecą szukać...

W Adkontekst dostajemy maila do jednego z pracowników do którego zawsze możemy zwracać się z naszymi problemami. Na wszystkie maile odpowiedź następuje błyskawicznie, rzeczowo i z zachowaniem należytej kultury. Na naszą prośbę taki pracownik może stworzyć wizualizację reklam na naszej witrynie, dzięki czemu nie będziemy mieć dylematów w stylu „gdzie umieścić jednostki reklam” albo „jaką kolorystykę dobrać”.

3) System

Sam system wygląda bardzo przejrzyście i nie będziemy mieli problemów z poruszaniem się po panelu. Mamy tutaj rubrykę dotyczącą naszego konta, ustawień reklamy, supportu czy wreszcie statystyk. Same statystyki możemy grupować z podziałem na witryny, zdefiniowane kanały, formy jednostek reklamy czy określając zakres czasowy.

4) Jednostki reklamowe

Mamy tutaj wszystko co znamy do tej pory z Google Adsense. Możemy tworzyć kanały, dzięki którym możemy skutecznie śledzić nasze zarobki i wyciągać wnioski. Nowością jest to, że do konkretnego kanału wybieramy kategorię(np. Finanse i ubezpieczenia). Jak dobrze pamiętamy Google same dopasowuje reklamy do treści, tutaj mamy na to jakiś wpływ.

Formy jednostek są bardzo podobne do tych z Adsense. Mamy tutaj wieżowce 120x600, 160x600, prostokąt 300x250, pojedyncze boksy 125x125 czy poziome 750x100. Do każdej reklamy możemy wybrać czy chcemy aby pod nią wyświetlał się adres URL. Moje testy pokazują, że lepiej tę opcję odznaczyć.

Coś co daje wyraźną przewagę Adkontekstowi nad Adsense jest możliwość dowolnej konfiguracji ramki, szerokości, wysokości czy nawet ustawienia reklam. Nie będziemy już mieć problemów z dopasowaniem wielkości czy kolorystyki reklamy do naszej strony.

Kolejnym narzędziem dzięki któremu postanowiłem wypróbować Adkontekst jest Intertekst. „Intertekst jest reklamą w formie boksu reklamowego, który pokazuje się użytkownikowi po najechaniu przez niego kursorem na wyróżnione w tekście artykułu słowo. Reklama ukaże się na osobnej warstwie, nie zniekształcając struktury strony. Po zjechaniu kursorem ze słowa - reklama automatycznie znika.” Są to te podkreślone niebieskie słowa w tekście. Dotychczas opublikowane testy takiej formy reklamy wskazują na dużo większą klikalność w takie reklamy niż w inne. Po miesiącu użytkowania mogę przyznać, że rzeczywiście do standardowej liczby kliknięć w inne jednostki reklam dochodzi jeszcze te 3-5 kliknięć z Intertekstu. Bardzo dochodowa jednostka reklamy, dodatkowo mało inwazyjna – to kolejna przewaga nad Adsense.

5) Zarobki

Dochodzimy do pięty Achillesowej programu... Od pracownika Adkontekst o którym pisałem w punkcie 2 dostałem zapewnienie, że minimalny CPC wynosi 10 groszy a partycypacja w zyskach jest jasna i dla wartościowych merytorycznie serwisów wynosi 50%. Traktowałem te 10 groszy jako rzeczywiste absurdalne minimum ale rzeczywistość okazała się okrutna. W przeciągu miesiąca zdarzyło mi się kilka klików poniżej 10 groszy a kilkanaście niewiele droższych. Najdroższy klik to około 50 groszy, co w przypadku 1,5$ w Adsense wypada naprawdę blado.

W przeciągu miesiąca (28.04-28.05) średnia liczba kliknięć na dzień wyniosła 9,84, średni przychód 1,64zł, CTR 1,31%, CPC 0,17zł a eCPM 2,25. Wyniki te są zsumowane z dwóch blogów, ale ten drugi ze względu na niższe stawki i mniejszą klikalność nie zaburza tak bardzo tego wyniku.

Po ponad półrocznej współpracy z Google Adsense mogę stwierdzić, że moje średnie miesięczne zarobki wynosiły wtedy około 30-50$. W Adkontekst jak widać jest bardzo podobnie z tym, że stawka podawana jest w złotówkach a nie dolarach. Na dzień dzisiejszy kurs USD/PLN wynosi około 3,19zł, stąd można powiedzieć, że zarabiamy na Adkontekst około 3 razy mniej niż w Adsense. Około, ponieważ wynik poprawia troszkę większa klikalność w reklamy Adkontekst.

6) Wady

Oprócz wspomnianej wyżej wady głównej, którą są zarobki jest jeszcze kilka irytujących rzeczy. Adkontekst jest polskim pomysłem, stąd ma bardziej regionalne znaczenie. Przekłada się to na ilość reklamodawców, która jest naprawdę mała. Posiadając dwie jednostki reklam na obu reklamować się będą te same podmioty. Nie jestem pewny czy to rzeczywiście skłania ludzi do klikania i korzystania z tych produktów. Problemy pojawiają się również z dopasowaniem reklam do tematyki. Na pewno niektórzy zwrócili uwagę, że na moim blogu dosyć często wyświetlają się reklamy „Mozaiki” czy „Wyburzania domów” :)

Nigdy nie lubiłem nadmiernej biurokracji – tutaj aby wypłacić pieniądze musimy odesłać do siedziby Adkontekst dwa uzupełnione egzemplarze umowy. Za każdym razem kiedy będziemy chcieli wypłacić pieniądze, będziemy zmuszeni do wysłania do ich siedziby rachunku drukowanego z panelu po zalogowaniu. Jeśli chodzi o względy podatkowe, to podobnie jak w przypadku Adsense, musimy samodzielnie odprowadzać podatki na zasadzie dzierżawy powierzchni reklamowej.

Na początku współpracy może irytować również wolne ładowanie się reklam. Wczytują się one dopiero po załadowaniu całej strony, co wygląda nieestetycznie. Można sobie na szczęście z tym poradzić wpisując w kod strony odpowiedni skrypt, który można znaleźć szperając w google.

7) Wnioski

Czy zmieniać Adsense na Adkontekst? Odpowiedź brzmi raczej nie. Blogerzy decydujący się umieszczać reklamy na swoim blogu, chcą na tym przede wszystkim zarabiać. Spożytkowanie zarobionych środków jest różne(utrzymać domenę, serwer, pojechać na wakacje), ale cel ten sam – zarobić jak najwięcej.

Dochodzi jeszcze jedna ważna sprawa. W czasach kryzysu, kiedy kursy walutowe są bardzo płynne, ważne jest aby zapewnić sobie dodatkowy strumień gotówki w postaci innej niż złotówka. Pozwoli to przynajmniej po części ochronić nas przed ryzykiem walutowym.

Zmienić system mogą natomiast ludzie niezadowoleni z prymatu Google. Niezadowoleni z tego, że traktuje ono swoich reklamobiorców w sposób odbiegający od podejścia partnerskiego. Im więc użytkowników zbierze Adkontekst, tym więcej reklamodawców będzie chciało się tam reklamować.

Jaka jest przyszłość Adkontekst na moim blogu? Postanowiłem dać temu programowi jeszcze miesiąc bądź dwa szansy, głównie ze względu na wiele pozytywnych rozwiązań, których w Google prawdopodobnie nigdy nie uświadczymy. Po tym czasie zdecyduje czy powrócić ponownie do Adsense czy pozostać z Adkontekst.

12 komentarzy:

PSP pisze...

Dziękuję Cheed! Bardzo merytoryczny artykuł! Czy orientujesz się, czy istnieje możliwość stosowania dwóch programów jednocześnie na tej samej stronie?

Cheed pisze...

Oczywiście jest taka możliwość, dlatego fajnie można połączyć zwykłe boksy Adsense + Intertekst. Muszą się one jednak wyróżniać kolorystycznie. Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.

Pozdr.

jadowity pisze...

Uff, zablokowanie wyświetlania reklam zajęło mi dokładnie 5 minut.
Lubię oprogramowanie open source i blogujących za darmo.

Marcin pisze...

Ja właśnie ze względu na te stawki zrezygnowałem. 1,50 dolara dziennie a 1,50 zł dziennie to naprawdę spora różnica i dalsze testowanie za bardzo by mnie bolało.

Cheed pisze...

@Marcin - niestety taka jest rzeczywistość. Ja jeszcze miesiąc potestuje.

@jadowity - strasznie długo, kiepskie te Twoje programy ;)

Michal pisze...

intertekst sprawia ze czytanie jest bardzo niewygodnie. Musiałem sie przyzwyczaic, że podwójnie podkreślony link to nie jest cos co autor uwaza za istotne, lecz glupia reklama.

Cheed pisze...

W tekście mogą się pojawić maksymalnie cztery reklamy Intertekst. Wydawało mi się, że jest to mało inwazyjna forma reklamy - nie zajmuje miejsca ani nad tytułem ani w panelu bocznym. Jeśli jednak pojawi się więcej krytycznych opinii to je wyłączę.

Pozdr.

student pisze...

Super post, dzięki niemu już dodałem adkontekst do filtra spamowego ;] Wielkie Dzięki!

Kot w gołębniku pisze...

Dzięki za posta. Dzięki niemu wiele osób prowadzących blogi nie będzie musiało przechodzić tego samego.
Ja na razie eksperymentuję z AdSense i zastanawiałem się czym różni się od AdKontekst. Twój opis zniechęca mnie do tego drugiego, w najbliższej przyszłości raczej skupię się na AdSense.
Napisałeś, że wypłata z AdKontekst wymaga biurokracji. A jak jest z AdSense, czy miałeś jakieś problemy?

Cheed pisze...

Nie ma żadnych problemów w Adsense, o ile nie założysz blokady, to dostajesz przelew w ostatnich dniach miesiąca następnego po osiągnięciu 100$. Nie wymaga to od Ciebie żadnej ingerencji.

Co do Adkontekst, to osoby korzystające z Adsense mogą poeksperymentować z Intertekstem.

Pozdr.

Anonimowy pisze...

Dzieki za ten opis Cheed przetestuje u siebie Intertekst. Dodatkowo klikne ci w reklame :)

SmallCap pisze...

Czekalem na tego posta - również testowałem adkontekst i miałem negatywne odczucia.

Uboga baza reklam i niedopasowanie tresci reklam do tematyki najbardziej mnie denerwowało. Reklamy dosc dlugo sie laduja. Dodatkowo nawet po skonfigurowaniu filtra na finanse reklamy z poczatku dotycza wszystkich branz. Dopiero po jakims czasie dotycza jednej a i tak zdazaja sie wyjatki. Pod wzgledem dopasowania reklam - zdecydowanie Google.

Niemniej jednak intertext jest ok.

Podobne posty