środa, 23 listopada 2011

Ostatnie miesiące bez podatku Belki - co robić?

Zielona wyspa oficjalnie skończyła się w Polsce 10 października, stąd minister Jan Vincent Rostowski (de facto najgorszy minister finansów III RP)  ostro wziął się do pracy. We wtorek 22 listopada, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy okołobudżetowej, która zmienia sposób naliczania podatku Belki do pełnych groszy w górę. Oznacza to, że cała idea lokat bezbelkowych (z dziennym naliczaniem odsetek) odejdzie do lamusa do czasu, aż bankowcy nie wymyślą nowego sposobu przechytrzenia pazernej łapy rządzących. Zmiany mają zostać przyjęte przez parlament w przeciągu najbliższego miesiąca (najpierw Sejm, później Senat i na końcu Prezydent) i nie oczekiwałbym tutaj jakichś perturbacji, gdyż wszystkie te organy konstytucyjne znajdują się w rękach jednej opcji politycznej. Doliczając zapowiadane trzymiesięczne Vacatio Legis, zmiany w Ordynacji Podatkowej wejdą w życie prawdopodobnie od kwietnia 2012. Jak chronić nasze pieniądze w przyszłym roku?


Przede wszystkim, należałoby przegrupować swoje finanse, aby znaleźć i sensownie ulokować własne środki. Jak wynika z szacunków Open Finance, na zwykłych RORach, oprocentowanych najczęściej od 0 do 0,1 proc. w skali roku, zalega aż 100 mld zł. To ogromna suma, która z miesiąca na miesiąc traci swoją wartość, w skutek działania inflacji. Ta, w ostatnim październikowym odczycie osiągnęła roczną dynamikę 4,3 proc. (+0,4 proc. m/m). Może warto przerzucić część własnych środków na konto oszczędnościowe, którego oprocentowanie w wielu przypadkach pozwala ochronić pieniądze przed spadkiem ich wartości?

Jeśli chodzi o ulokowanie własnych środków na dłuższy termin, to polecam przede wszystkim te propozycje:

  1. Lokata Tax Free na 4-12 miesięcy z oprocentowaniem ok. 7,6-7,7 proc. brutto. Niestety, kwoty progowe na tej lokacie nie są imponujące (wszystkie odsetki wypłacane są w tym roku), stąd kapitał trzeba dzielić na kilka pojedynczych depozytów.
  2. Lokata eConstans na 6 miesięcy z oprocentowaniem 7,5 proc. brutto. Niestety, jest to depozyt tylko dla posiadaczy konta bankowego w Kredyt Banku.
  3. Lokata z Gwarancją na zmianę przepisów na 6 miesięcy z oprocentowaniem 7,25 proc. brutto. Bank w tym przypadku gwarantuje, że podniesie nam oprocentowanie w przypadku niekorzystnych zmian w przepisach podatkowych.
  4. Można też spróbować z opisywaną niedawno przeze mnie lokatą w BGŻOptima, niestety bez gwarancji na zmianę przepisów. Jest za to gwarancja oprocentowania do 30 kwietnia 2012, czyli mniej więcej momentu, kiedy zacznie obowiązywać zaokrąglanie podatku do pełnego grosza w górę.
Chciałem  również przestrzec przed promocjami takimi jak na przykład w FM Banku, gdzie bank chwali się gwarancją oprocentowania na 6 i 12 miesięcznych depozytach, jednak tylko do końca lutego 2012 roku.


Odnośnie polisolokat, to nie ma w zasadzie o czym pisać. Ich oprocentowanie jest niekonkurencyjne w odniesieniu do prezentowanych lokat. Dla wielbicieli spadających noży, wspominałem kiedyś o ETFach, które umożliwiają uniknięcie zapłaty podatku Belki od otrzymanej dywidendy. W grę wchodzi również IKE i IKZE (pieśń przyszłości), które jednak są produktami długoletniego oszczędzania. A to temat na zupełnie inny wpis...

PS: Tutaj jeszcze ciekawy link odnośnie legalności wprowadzanych zmian m.in. w podatkach.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dobre te lokaty i najlepsza chyba ta od Idea Banku. A z tym etf to na pewno bez podatku Belki?

Cheed pisze...

Na pewno :) Choć niektóre BM mogą pobrać podatek - wtedy trzeba składać reklamację.

Pozdr.

Podobne posty