wtorek, 27 grudnia 2011
Silny Rynek nie dał zarobić
W marcu informowałem na blogu, że zapisuje się na lokatę strukturyzowaną Silny Rynek od mBanku. Był to 9cio miesięczny produkt, z którego potencjalne zyski były uzależnione od wzrostów WIG20. W momencie subskrypcji, indeks warszawskich blue chipów oscylował pomiędzy 2 800 a 2 900 punktów. Aby osiągnąć 11,3% zysku w skali roku, indeks musiał zatrzymać się pod koniec grudnia w widełkach 3 000 - 3 300 punktów. W marcu 2011 r. wydawało się to realne do osiągnięcia. Niestety sierpniowa "czapa" na indeksach zmiotła z powierzchni ziemi szansę na osiągnięcie takiego wyniku. Tym samym, lokata Silny Rynek kończy swój żywot (27 grudnia) zwrotem kapitału początkowego. Na pocieczenie pozostaje fakt, że gdyby zainwestował w fundusze akcyjne (np. Arki), to dzisiaj zamiast zwrotu kapitału, byłbym jakieś 30 proc. w plecy…
6 komentarzy:
Ja też w to zainwestowałem (nie za twoja namowa) i niestety bez zysków. Ale i tak to lepszy wynik niż na moim rachunku maklerskim...
Ja niestety też nic nie zarobiłam...:(
Następnym razem będzie lepiej :) Lepsze to niż -30% na funduszach inwestycyjnych.
Pozdr.
po co dawać komuś obcemu pieniądze żeby je stracił jak można to zrobić samemu z tą gwarancją że bardziej się o nie zatroszczymy niż pośrednicy :) przy wzroście 300 pk na wig 20 na jednym kontrakcie masz 3000zł co daje zwrot z kapitału na poziomie ponad 100 % :)
Nie każdy potrafi obracać kontraktami, nie każdy ma czas żeby tego pilnować. Produkty strukturyzowane to trochę inna liga i bardziej zestawiałbym je z lokatami niż aktywami inwestycyjnymi.
Pozdr.
to była moja pierwsza w życiu próba zainwestowania... nie zachęca mnie to do dalszych, ktoś na pewno zarobił obracając tą kasą 9miesięcy ale niestety nie ja
Prześlij komentarz