Na dzień dzisiejszy wynosi on ponad 760 mld zł, czyli ok. 20 tys. zł na każdego mieszkańca Polski. W przeciwieństwie do wysokości deficytu budżetowego, konstruktorzy budżetu nie mają wolnej ręki co do swobodnego powiększania państwowego długu publicznego. Pierwsze ograniczenie wprowadza konstytucja która stanowi, iż państwowy dług publiczny nie może przekroczyć 3/5 produktu krajowego brutto (Art. 216 ust. 5). Bardziej restrykcyjna jest ustawa o finansach publicznych, która wprowadza trzy poziomy sanacyjne (Art. 86). Warto dodać, że toczą się obecnie rozmowy na forum Unii Europejskiej, o wprowadzeniu analogicznych zapisów wśród wszystkich 27 państw członkowskich.
Pierwszy poziom sanacyjny zakłada, że relacja długu publicznego do PKB znajduje się w przedziale od 50 do 55 proc. W momencie gdy państwowy dług publiczny znajdzie się w tym zakresie, Rada Ministrów uchwala budżet na kolejny rok, w którym relacja deficytu budżetu państwa do dochodów budżetu państwa nie może być wyższa niż w roku poprzednim.
Drugi poziom sanacyjny zawiera się w przedziale od 55 do 60 proc. Negatywną konsekwencją znalezienia się w nim, jest konieczność uchwalenia projektu ustawy budżetowej, w której nie przewiduje się deficytu (w uproszczeniu), nie przewiduje się wzrostu wynagrodzeń w sferze państwowej, waloryzacja rent i emerytur nie może być wyższa niż poziom inflacji, wprowadza się zakaz udzielania pożyczek i kredytów oraz ogranicza się wzrost wydatków centralnych instytucji państwa.
Najbardziej restrykcyjny jest trzeci poziom czyli relacja państwowego długu publicznego do PKB powyżej 60 proc. Po jej przekroczeniu, stosuje się środki restrykcyjne z kroku poprzedniego, a także zobowiązuje się radę do przedstawienia Sejmowi programu sanacyjnego (cięcia wydatków) oraz wprowadza się zakaz uchwalania deficytu budżetowego przez jednostki samorządu terytorialnego.
8 komentarzy:
PDP nie jest wartością najszerszą. Mogłeś przedstawić różnice metodologii PDP, EDP i ESA 95, dotyczących liczenia długu.
Tymi trzema postami wiele mi rozjaśniłeś dzięki! Codziennie przechodzę koło zegara Balcerowicza i nie wiedziałem tak naprawdę z czym to się je.
Tak, tylko zapomina się o kreatywnej księgowości którą stosuje rząd.
I te relacja ładnie wyglądają tylko na papierze.
Na przykład niewliczanie do długu Krajowego Funduszu Drogowego.
@Blofi - o różnicach być może będzie kolejny wpis z serii. Póki co chciałem rozjaśnić wszystkim podstawowe pojęcia z zakresu finansów publicznych.
@Anonimowy - cieszę się, że skorzystałeś z zamieszczonej wiedzy.
@matipl/Blofi - dokładnie, chociaż akurat dług Krajowego Funduszu Drogowego jest wliczany do Państwowego Długu Publicznego (nie jest wliczany do deficytu budżetowego bo został wypchnięty poza budżet).
Pozdr.
@Cheed
Jednak nie masz racji. Krajowy Fundusz Drogowy nie jest wliczany do PDP. Porównaj różnice między długiem według metodologii polskiej a metodologii ESA 95 i co wpływa w największym stopniu na tę różnicę.
W przypadku OFE jest tak jak piszesz - do deficytu wliczamy, do długu już nie.
Pozdrawiam
Rzeczywiście, mój błąd. Kierowałem się literalnym brzmieniem ustawy o finansach publicznych. Zobowiązania zaciągane przez KFD nie są zaliczane do PDP.
Pozdr.
O metodologiach i różnicach chętnie bym przeczytał. Czekam zatem na kolejny tekst w tym obszarze tematycznym.
Prześlij komentarz