Co ciekawe, spece mBanku zauważyli, iż oferują produkt dużo gorszy niż średnia rynkowa, co powoduje znaczny odpływ klientów. Idąc po rozum do głowy, postanowili więc wprowadzić kilka usprawnień, które podniosą atrakcyjność eMaklera. O pierwszym pakiecie usprawnień pisałem w ramach 10tych urodzin mBanku. Zobaczcie, na jakie zmiany możemy liczyć przy okazji następnej aktualizacji systemu, do której dojdzie już 27 listopada.
1) Wprowadzenie do oferty wszystkich dostępnych rodzajów zleceń
Do zleceń, które już są w ofercie (PKC, z limitem, z limitem aktywacji) dojdą:
- PCR - po cenie rynkowej
- PCRO - po cenie rynkowej na otwarcie
- WUJ - zlecenie z wielkością ujawnioną
- WMin - zlecenie z wielkością minimalną
- WuA - wykonaj lub anuluj
- WiN - wykonaj i anuluj
2) Wprowadzenie możliwości modyfikacji zleceń
Modyfikacja zlecenia powinna być dzisiaj podstawową funkcjonalnością każdego rachunku maklerskiego i aż ciężko sobie wyobrazić życie bez niej. Dzięki wprowadzeniu tego usprawnienia, będziemy mogli zmieniać datę ważności, liczbę papierów, limit ceny i limit aktywacji. Z kronikarskiego obowiązku przypomnę tylko, że modyfikacja zlecenia przesuwa nasze zlecenie na sam koniec koszyka zleceń (traci priorytet).
3) Zapisy na nowe emisji akcji z poziomu serwisu transakcyjnego
Do tej pory, chcąc zapisać się na nową emisję akcji przy użyciu eMaklera, byliśmy zobligowani do złożenia wniosku elektronicznego. Nie było to specjalnie wygodne. Od 27 listopada, zapis na nową emisję akcji będzie mógł być dokonany z poziomu serwisu transakcyjnego, co dla mniej obytych z rynkiem inwestorów, może okazać się sporym uproszczeniem.
4) Prezentowanie na stronie wszystkich należności
W zakładce "Posiadane papiery wartościowe" prezentowane będą wszystkie należności, które nam się należą. Do tej pory prezentowane były jedynie należności niewykorzystane.
5) Mniejszy bałagan w historii
Po wprowadzeniu zmian, w historii zleceń prezentowane będą limit ceny zlecenia i limit aktywacji. Poza tym, historia transakcji w trybie online, dorobi się kursu transakcji, co zmniejszy konieczną liczbę kliknięć w celu poznania tego parametru.
6) Wprowadzenie "Szczegółów zlecenia"
Jeśli zdarzy się tak, że nasze zlecenie zostanie odrzucone, to powodów tego odrzucenia powinniśmy szukać właśnie w "Szczegółach zlecenia". Do tej pory, najczęściej dostawaliśmy kompletnie nieczytelny komunikat. Powinno być to dużym usprawnieniem dla początkujących inwestorów.
PS: Ciekawy jestem jak oceniacie plany wprowadzenia powyższych zmian do eMaklera? Krok w dobrą stronę, czy jednak dalsza stagnacja? W końcu nadal brakuje kontraktów terminowych czy porządnej aplikacji do analizy technicznej...
10 komentarzy:
Zmiany sa ok niektore nawet fajne np modyfikacja zlecen czy dodanie nowych rodzajow zlecen. Reszta to raczej male udogodnienia. Bez porzadnej aplikacji do analizy technicznej nie maja czego szukac na rynku. Takie jest moje zdanie.
moim zdaniem zmiany potrzebne bo właśnie przez takie różne pierdółki eMakler jest niezbyt przyjazny dla użytkownika. nowe typy zleceń i możliwość edycji istniejących zleceń to wielki krok w dobrym kierunku.
eMakler jest przeznaczony głównie dla początkujących inwestorów, sporadycznie inwestujących. Dla nich obecność kontraktów terminowych nie jest aż taka ważna. Co innego z analizą techniczną. Ją wykorzystują niemal wszyscy i tutaj jest pole do manewru. Z wprowadzonych zmian, tak jak napisał grapkulec, najbardziej należy się cieszyć z możliwości modyfikowania zleceń.
Paweł
Sam jestem uzytkownikiem eMaklera i z jednej strony ciesza zmiany, jakie planuja wprowadzic. Z drugiej utrudnili korzystanie z tego produktu, poniewaz wczesniej interesujacy nas papier wartosciowy mozna bylo wybrac z rozwijanej listy, a obecnie tej listy brakuje i trzeba znac skrot, jakim kodowany jest dany papier wartosciowy, to zmniejszylo wygode uzytkownania eMaklera.
Ja zacząłem przygodę z eMaklerem niedawno (choć mam go otwartego już długo) na IPO GPW. Trochę trudno mi się było połapać w tym trybie online/offline i moje zlecenie się nie wykonało pierwszego dnia - mój błąd, sprzedałem 2-go z większym zyskiem ;)
Fajne narzędzie i dodatek do i tak świetnego darmowego konta online. Świetna sprawa jak się nie mieszka w Polsce.
Dziwi mnie trochę, że ciągle tylko jedno biuro oferuje import zleceń z pliku (a może się mylę?). Dla mnie możliwość automatycznego zaimportowania większej liczby zleceń to podstawa. Zacznę rozważać eMakler'a jak coś takiego się pojawi...
Druga sprawa to tzw. wizjer, albo okienko podręczne, które w przypadku realizacji zlecenia natychmiast wyświetla informację na ekranie. Nie zauważyłem czegoś takiego w eMaklerze.
@Anonimowy - również uważam, że bez porządnego programu do przeprowadzania analizy technicznej, eMakler jest mało konkurencyjny. Na szczęście zapowiedzieli już prace nad wprowadzeniem aplikacji NOL.
@grapkulec - dobrze, że coś się dzieje. Na pewno krok w dobrą stronę, ale nie mogą na tym poprzestać.
@Pawel - pełna zgoda.
@Domowybank - nie zgodzę się, że zmniejsza wygodę użytkowania. Nawet jeśli nie znasz całego skrótu, możesz ograniczyć listę do wpisania pierwszej litery (chyba w każdym przypadku pierwsza litera nazwy odpowiada pierwszej literze skrótu).
@Sokomaniak - skoro jest zysk, to nie ma co narzekać :) Każdy kiedyś się uczył. eMakler dla początkującego inwestora jest jak znalazł. W późniejszym etapie rozwoju, zaczyna jednak brakować kilku istotnych funkcjonalności.
@Tadek - jeśli ktoś notorycznie handluje na giełdzie (wielokrotny daytrading) to import zleceń rzeczywiście jest podstawą. Nie łudźmy się jednak - eMakler nigdy nie będzie stargetowany pod DT. To ma być podstawowy rachunek do sporadycznego kupna i sprzedaży papierów wartościowych.
Pozdr.
Najwyższa pora na takie zmiany.
Chociaż jak dla mnie, to i tak trochę za późno i mBank chyba przespał moment, w którym eMakler zaczął coraz poważniej odstawać od konkurencji.
Sam korzystam tak jak Ty - główny rachunek maklerski w Aliorze, a transakcje w eMaklerze tylko od święta (promocje na oferty publiczne). Gdyby tylko Alior miał trochę większą stabilność to byłby idealny.
Wybrałem eMaklera tylko dlatego, że był darmowy i oferował w miarę dobre prowizje. Mam nadzieję, że w ślad za tymi i kolejnymi planowanymi zmianami nie wprowadzą większych opłat. W takim wypadku musiałbym poszukać czegoś innego.
Prowizje raczej nie wzrosną, bo eMakler (biorąc pod uwagę funkcjonalności) jest dosyć drogim biurem maklerskim. 0,39 proc. od zlecenia to dzisiaj niemal jedna z najwyższych prowizji.
Pozdr.
Prześlij komentarz