
Powszechny Zakład Ubezpieczeń jest spółką akcyjną skupiająca wszystkie podmioty wchodzące w skład grupy kapitałowej PZU. Jej tradycje sięgają 1803 roku, jednak właściwa historia rozpoczyna się w 1921 roku, wraz z powołaniem Polskiej Dyrekcji Ubezpieczeń Wzajemnych. PZU SA działa w sektorze ubezpieczeń majątkowych oraz osobowych i jest najbardziej doświadczoną, a zarazem największą firmą ubezpieczeniową w Polsce. Palmę pierwszeństwa dzierży zarówno pod względem wielkości obrotów, liczby klientów, sieci placówek, jak i liczby zatrudnionych oraz współpracujących agentów.
Decyzję o prywatyzacji PZU podjęto w 1998 roku, aby rok później, podpisać umowę prywatyzacyjną z portugalsko-holenderskim konsorcjum Eureko. Stała się ona kością niezgody pomiędzy Skarbem Państwa a Eureko, która zakończyła się przyjęciem ugody w 2009 roku. Przypomnijmy również, że w związku z niedopełnieniem obowiązków prywatyzacyjnych przez ówczesnego ministra finansów Emila Wąsacza, został on postawiony w 2005 roku w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu. Sprawa do dnia dzisiejszego nie została niestety wyjaśniona i nadal czekamy na jej finał.
Przy maksymalnej cenie 312,50zł na akcję, wskaźnik Cena/Zysk z 2009 wynosi 7,2. To znacznie mniej od swoich czołowych europejskich konkurentów. Inwestorzy instytucjonalni odczytują to jako duże dyskonto i zapowiedź udanego debiutu na GPW. Szacunki analityków wskazują, że w 2010 roku możliwe jest osiągnięcie 3 miliardów czystego zysku. Oznacza to, iż wskaźnik Cena/Zysk wyniesie 9 i będzie już na średnim poziomie europejskich rywali. Niestety, wypłata gigantycznej dywidendy w ubiegłym roku, miała również swój zły wpływ na inny wskaźnik – Cena/Wartość Księgowa. Jego wartość dla akcji PZU szacowana jest na 2,4, czyli dwa razy więcej niż mediana europejskich konkurentów. Oznacza to spore przewartościowanie akcji polskiego giganta i może zagrozić realizacji pozytywnego scenariusza rynkowego.

Czy zamierzam wziąć udział w prywatyzacji PZU? Tak, gdyż potencjalne korzyści są według mnie dużo wyższe od zagrożeń. Do tego, poznaliśmy w ostatnich godzinach, rekomendację zarządu PZU odnośnie dywidendy za poprzedni rok. Już po debiucie, akcjonariusze PZU, powinni dostać 10,91zł za akcję. Nie jest to rekordowe 147zł tak jak rok wcześniej, ale na pewno pomaga podjąć pewną decyzję. PZU powinno również bardzo szybko znaleźć się w indeksie WIG20 (nadzwyczajna rewizja indeksu) wypychając tym samym z niego Cersanit. Co do ilości akcji, to nie zamierzam korzystać z całego przydziału 30 akcji. Wynika to bezpośrednio z doboru wielkości pozycji, który determinuje potencjalne ryzyko. Mój rachunek zasili prawdopodobnie 10 akcji (3120,50zł) co oznacza, że przy 10% wzroście bądź spadku kursu, mój portfel powiększy się/uszczupli się o ~300zł. Zapisu dokonam, podobnie jak w przypadku PGE, w eMaklerze w mBanku ze względu na 0% prowizji od zakupu. Warto tutaj przypomnieć, że większość biur maklerskich, przygotowała specjalne warunki przy okazji zakupu akcji PZU. Polecany przeze mnie Alior Bank, obniżył prowizję od kupna do 0,29%.
A czy Ty zamierzasz wziąć udział w ofercie PZU? Czy uważasz, że podobnie jak w przypadku PGE, dzień debiutu będzie najlepszym momentem do sprzedaży akcji?