
"Firma zajmuje się produkcją łańcuchów ogniowych oraz ogniw złącznych, które są najważniejszym elementem przenośników przemysłowych. Produkty firmy są eksploatowane w górnictwie, a także w energetyce, cukrownictwie, hutnictwie, rolnictwie i rybołówstwie. W grupie kapitałowej znajdują się jeszcze trzy firmy produkcyjne, w tym giełdowy MOJ."
Szukając spółki na lata, nie można zapomnieć o przynajmniej skróconej analizie fundamentalnej. Branżę górniczą w Polsce w najbliższych latach czeka olbrzymia restrukturyzacja. Spółki węglowe potrzebują doinwestowania, co prawdopodobnie będzie łączyło się ze wzmożonymi procesami prywatyzacyjnymi. Aż 95% energii produkowanej w Polsce pochodzi z węgla. Szacuje się, że w przeciągu najbliższych 20 lat, współczynnik ten spadnie do poziomu 60% i na nim stanie, gdyż Polska posiadająca olbrzymie pokłady węgla, nie będzie w stanie produkować energii z innych, bardziej ekologicznych ale zarazem droższych źródeł. Mimo spadku udziału węgla, aby ograniczyć koszty "pakietu klimatycznego", nowi właściciele polskich kopalń, będą zmuszeni skupić się nad poprawą wydajności i efektywności wydobycia. Tutaj można upatrywać szans dla spółek takich jak Fasing...
Jeśli spojrzymy na finanse to pierwszą rzucającą się w oczy informacją są roczne przychody, które wynoszą 130 milionów złotych. Sugeruje to wyraźnie, że Fasing jest małą spółką w branży górniczej. Zestawić ją można chociażby z Kopexem(wyleciał niedawno na SL), który osiąga roczne przychody rzędu 2,3 miliarda złotych. Spółka w ostatnich 12 miesiącach wypracowała 4 miliony zysku, co nie jest imponującą wartością. Trzeba jednak pamiętać, że nie był to rekordowy rok dla polskiego górnictwa. Wskaźnik zadłużenia ogólnego wynosi 43% (26,3 mln zł). Warto także zwrócić uwagę na marżę operacyjną na poziomie 5,17%, podczas gdy średnia dla całego sektora to 2,6%. Tutaj widać potencjał do poprawy wyników...
Jeśli spojrzymy na wskaźniki C/Z czy C/WK, zauważymy, że są one wyraźnie niedowartościowane w odniesieniu do całego sektora. Odnieść się trzeba na pewno również do akcjonariatu. Na podstawie umowy cywilnoprawnej, Kopex sprzedał posiadane przez siebie udziały w Fasingu na rzecz Karbon 2, który stał się jego większościowym udziałowcem. Widać tutaj chęć zwiększenia zaangażowania w spółce i przyszłościowego myślenia. Oprócz tego, drugim większościowym udziałowcem jest Bank Gospodarstwa Krajowego - podmiot powiązany ze Skarbem Państwa. Mimo zapowiedzi sprzedaży "resztówek" notowanych na GPW, nie ma obecnie decyzji odnośnie sprzedaży akcji, będących w posiadaniu Banku Gospodarstwa Krajowego. Takie akcjonariusz jest pożądany w każdej spółce.
Na sam koniec odniosę się do kwestii ceny. Jak wspominaliśmy na samym początku, chodzi nam o kupno spółki, która jest tania. O Fasingu tego raczej nie można powiedzieć, od lutego zdrożał o niemal 200%. Nie odstaje tutaj od innych małych i średnich spółek na GPW, ale z każdym poziomem wyżej, rośnie prawdopodobieństwo nieudanej inwestycji. Najlepszą strategią będzie poczekanie na korektę. Ciekawą pozycją do wejścia, wydaje się zakres 14-15 złotych. Jako, że ma to być nasza długoterminowa inwestycja, możemy poluzować troszkę swojego Stop Lossa i ustawić go na poziomie około 12 złotych, co pokrywa się z 61,8 zniesienia Fibo oraz wsparciami z lipca i września ubiegłego roku.
3 komentarze:
Hmm... A co z niską płynnością? Średnia płynność dzienna: 0,24%.
To jest problem dla day tradingu. Jeśli ktoś chce kupić spółkę długoterminowo to sobie poradzi, ale oczywiście lepiej się handluje jak FF wynosi 50% a obroty przynajmniej milion złotych...
Pozdr.
Przyjrzę się w przyszłości spółce, chociaż płynność mnie trochę niepokoi.
Maciek
Prześlij komentarz